Kategorie:
Zespół astronomów z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii rozpoczął mapowanie najbardziej masywnych i jednocześnie tajemniczych obiektów w naszej Galaktyce, olbrzymich chmur gazowych, które są znane jako obszary gwiazdotwórcze.
Australijskie teleskopy w Coonabarabran na szczęście nie ucierpiały podczas niedawnego pożaru buszu i dzięki temu bardzo pomaga w identyfikowaniu chmur gazu zawierających tlenek węgla. Jest to druga najczęściej występująca cząsteczka, którą można łatwo zaobserwować.
Obserwatorium w Coonabarabran
Jedna z największych nierozwiązanych zagadek astronomii to ustalenie w jaki sposób takie olbrzymie chmury mogą istnieć i nie rozpraszać się w przestrzeni międzygwiezdnej. Proces ten jest kluczowy dla zrozumienia cyklu narodzin i śmierci gwiazd. Poszukiwania tlenku węgla obejmują południową cześć Drogi Mlecznej a australijscy astronomowie wykorzystują 22-metrowy teleskop Mopra millimeter wave.
Astronomowie wyszukują również tak zwanych "ciemnych" chmur galaktycznego gazu. Obiekty takie zawierają niewiele tlenku węgla a według obecnej hipotezy zawierają one dużo zimnego wodoru, który trudno z tego powodu zidentyfikować. Tych obłoków wypatrują również astronomowie pracujący na Antarktydzie i w Chile.
Mgławica Roseta
Według najnowszych teorii ciemne chmury gazu mogą być brakującym źródłem promieniowania gamma, które jest generowane podczas gdy wysokoenergetyczne cząstki promieniowania kosmicznego zderzają się z jądrami atomów gazu. Źródło ponad 30% emisji promieniowania gamma pozostaje nieznane.
Komentarze
Neo Nostradamus
Neo Nostradamus