Sonda Juno po zbliżeniu z Ziemią weszła w tryb awaryjny
Image
Jak informowaliśmy przed dwoma dniami NASA zaplanowała na 9 października asystę grawitacyjną dla sondy kosmicznej Juno, której celem jest badanie Jowisza. Okazało się, że sonda wyszła z tego manewru z problemami, które objawiają się przełączeniem elektroniki w tryb awaryjny.
NASA twierdzi, że w ciągu najbliższych kilku dni będzie wyjaśniać przyczyny problemów z sondą kosmiczną. Sprawa jest o tyle tajemnicza, że wystrzelony przed dwoma laty pojazd pracował bez zarzutu ... do środy.
Przelot w okolicy Ziemi był konieczny, bo nie posiadamy rakiet, które byłyby w stanie wysłać ziemski pojazd na dystans ponad 770 milionów kilometrów. Właśnie dlatego trzeba się wspomagać grawitacją Ziemi, która przyspieszyła Juno ze 125 tysięcy kilometrów na godzinę do 140 tysięcy kilometrów na godzinę. Mimo tak astronomicznej prędkości pojazd powinien dotrzeć do Jowisza dopiero w 2016 roku.
[ibimage==14446==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
Teraz pojawia się pytanie czy uda się przywrócić Juno do pełnej funkcjonalności, bo inaczej nie dość, że nie uda się wykonać naukowego planu badawczego, to przepadnie 1,1 miliarda dolarów wydane na wykonanie tego urządzenia.
- Dodaj komentarz
- 2103 odsłon