Kategorie:
Według najnowszych informacji Chiny są w końcowej fazie przygotowań lądownika księżycowego Chang'e 3, który już w grudniu ma zostać wystrzelony w stronę srebrnego globu za pomocą rakiety Długi Marsz 3B. Ambitny plan zakłada wprowadzenie statku kosmicznego na orbitę Księżyca, a następnie lądowanie na jego powierzchni w celu pozostawienia tam łazika zasilanego energia słoneczną. Jest on wyposażony w cztery kamery i jest zdolny do prowadzenia zaawansowanej eksploracji srebrnego globu.
Łazik, który nazwano "Poszukiwanie Marzenia" będzie sterowany z Ziemi i przynajmniej przez trzy miesiące będzie jeździć po powierzchni naszego satelity zbierając bezcenne dane naukowe. Prawdopodobnie lądowanie nastąpi w obszarze zwanym Sinus Iridum, w pobliżu relatywnie nowego krateru Laplace. To wyjątkowa okazja, bo nie udało się do tej pory dokonać badania świeżego krateru na jakimkolwiek ze znanych nam ciał niebieskich.
NASA stwierdza, że jakkolwiek z naukowego punktu widzenia misja jest interesująca to jej przygotowanie pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim amerykańscy naukowcy mają wątpliwości, czy materiał pędny zastosowany przez lądownik nie spowoduje skażenia atmosfery księżycowej. jest to o tyle istotne, że NASA prowadzi właśnie projekt LADEE (Lunar Atmosphere and Dust Environment Explorer). Jego efektem jest wyniesienie orbitera, którego celem jest zbadanie gęstości, składu i zmienności śladowej atmosfery Księżyca.
Cała misja może się okazać fiaskiem, ponieważ dokładne instrumenty nie będą odwzorowywały rzeczywistych warunków księżycowych, tylko mogą dokonać detekcji wprowadzonych przez Chińczyków zanieczyszczeń. Aby uniknąć takiego losu konieczne jest skoordynowanie obu misji, ale w obecnej sytuacji politycznej jest to bardzo trudne, o ile nie niemożliwe.
Komentarze