Kategorie:
Wykorzystując czuły radioteleskop Very Large Array (VLA) astronomowie zdołali spojrzeć bardzo daleko w przeszłość. Po raz pierwszy udało się zidentyfikować poszczególne źródła światła, które są odpowiedzialne za prawie wszystkie fale radiowe pochodzące z odległych galaktyk.
Ten ultradokładny skan nieba wykonano dzięki 50 godzinom obserwacji. Okazało się, że około 63% promieniowania tła pochodzi z galaktyk posiadających aktywną supermasywną czarną dziurę. Następne 37% pochodzi od galaktyk, które szybko formują gwiazdy.
Czułość i rozdzielczość VLA udało się osiągnąć po niemal dekadzie udoskonaleń w nim dokonywanych. Dzięki temu udaje się wykryć wiele słabych źródeł odpowiedzialnych za emisję tła. Poprzednio już zmierzono wielkość emisji pochodzących z odległego kosmosu, ale nie umiano powiązać wszystkich fal radiowych z konkretnymi obiektami. Poprzednio dwa słabe źródła promieniowania brane były za jedno, ale dokładność VLA pozwala tego nie przeoczyć.
Astronomowie obserwowali Konstelację Smoka, co odpowiada jednej milionowej całego nieba. W tym obszarze zidentyfikowano 2000 źródeł emisji promieniowania radiowych odpowiadających za 96% całego promieniowania tła. Pozostałe 4% emisji radiowych może pochodzić ze 100 miliardów bardzo słabych obiektów.
Analizy pozwoliły naukowcom na ustalenie, które z tych obiektów są galaktykami posiadającymi centralne czarne dziury. Rezultaty wskazują, że dwa typy galaktyk, z czarną dziura i gwiazdotwórcze ewoluowały w tym samym stopniu w okresie zwanym wczesnym dla trwania wszechświata.
Komentarze
Prawda jest jedna, a niepewności tworzą zbiór nieskończony. Latwiej więc szukać prawdy w ich gąszczu.
Ł