Odkryto zupełnie nowy typ czarnych dziur
Image
Czarne dziury mają ważne znaczenie dla zrozumienia Wszechświata, dlatego naukowcy stale przeczesują kosmos w poszukiwaniu tego typu obiektów. Z najnowszych badań wynika, że najwyraźniej pominięto nieznaną dotychczas klasę czarnych dziur, które są rekordowo małe.
Czarne dziury, podobnie jak gwiazdy neutronowe, powstają, gdy dochodzi do kurczenia się i eksplozji niektórych gwiazd. Masa czarnych dziur mieści się w przedziale od 5 do 15 mas Słońca, natomiast masa znanych nam gwiazd neutronowych nie przekracza 2,1 masy Słońca. Gdyby masa gwiazd neutronowych przekroczyła granicę 2,5 masy Słońca, zapadłaby się w czarną dziurę.
Jednak w 2017 roku, naukowcy posługujący się detektorem fal grawitacyjnych LIGO namierzyli dwie łączące się czarne dziury. Zdarzenie wystąpiło w galaktyce oddalonej o 1,8 miliona lat świetlnych od Ziemi. Badania wykazały, że jedna z czarnych dziur miała masę 31 mas Słońca, a druga 25 mas Słońca. Oznacza to, te dwie czarne dziury znacznie wykraczały poza przyjęty zakres mas.
Todd Thompson, profesor astronomii na Uniwersytecie Stanowym Ohio i jego zespół postanowił sprawdzić, czy istnieją czarne dziury, których masa znajduje się poniżej tego zakresu. Naukowcy przeanalizowali dane z eksperymentu APOGEE (Apache Point Observatory Galactic Evolution), który pozwolił zgromadzić widma ponad 100 tysięcy gwiazd w Drodze Mlecznej. Analiza widma pozwala określić, czy gwiazda krąży wokół jakiegoś obiektu – w tym przypadku czarnej dziury.
Ostatecznie naukowcy skupili się na zestawie 200 gwiazd i połączyli tysiące zdjęć każdego potencjalnego układu podwójnego z programu przeglądu nieba ASAS-SN (All Sky Automated Survey for SuperNovae). Na drodze tych poszukiwań odkryto czerwonego olbrzyma, który krąży wokół nieznanego wcześniej obiektu kosmicznego o stosunkowo małej masie. Przeprowadzone obliczenia i dane pochodzące z spektrografu TRES (Tillinghast Reflector Echelle Spectrograph) zainstalowanego w teleskopie Tillinghast oraz satelity Gaia wykazały, że jest to czarna dziura o rekordowo niskiej masie zaledwie 3,3 masy Słońca.
Najnowsze badania pozwoliły odkryć nową klasę małomasywnych czarnych dziur, a także opracować nową metodę poszukiwania takich obiektów w kosmosie. Co ciekawe, naukowcy nie mieli pojęcia, że czarne dziury o tak niskiej masie w ogóle mogły istnieć.
- Dodaj komentarz
- 3162 odsłon
Gdy czytam bzdury typu "masa
Gdy czytam bzdury typu "masa czarnych dziur miesci się w przedziale od 5 do 15 mas słońca...". Otwiera mi się scyzoryk w kieszeni ^^ ciekawy jestem, co miał na myśli autor. Żałosne :)
A zaraz pod tym artykułem
Dodane przez Piotr (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Gdy czytam bzdury typu "masa
A zaraz pod tym artykułem link do innego artykułu o supermasywnych czarnych dziurach o masie milionów Słońc :)
Jestem kompletnym laikiem.
Dodane przez Piotr (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Gdy czytam bzdury typu "masa
Jestem kompletnym laikiem. Nie rozumiem dlaczego to takie dziwne, że "jedna z czarnych dziur miała masę 31 mas Słońca, a druga 25 mas Słońca" skoro taki Sagittarius A ma masę 3,7 milionów mas Słońca.
W obecnym modelu przyjętym
Dodane przez on (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Jestem kompletnym laikiem.
W obecnym modelu przyjętym przez naukowców aby czarna dziura w ogóle powstała musi mieć początkową masę rzędu iluś tam tysięcy słońc. Odkryte czarne dziury są ZA LEKKIE dla tego modelu więc... itd
nie istnieje zaś ograniczenie od GÓRY, że do iluś mas to czarna dziura a od iluś coś innego....