Kategorie:
W 2008 roku w przestrzeń kosmiczną wyniesiony został satelita IBEX, którego celem było zbadanie jak duża jest słoneczna heliosfera. Jak się okazało jest ona znacznie większa niż przypuszczano a na dodatek przypomina ona kształtem kometarny warkocz w skali makro.
Dziesięciometrowy pojazd kosmiczny Interstellar Boundary Explorer (IBEX) zdołał pokazać ten fragment heliosfery, której nie widziano dotychczas ze względu na brak odbicia światła. Odkrycie było na tyle zdumiewające, że niektórzy zadali pytanie: czy Słońce jest rodzajem komety? Odpowiedź brzmi nie, Słońce to gwiazda. Poza tym astronomowie wiedzą od jakiegoś czasu, że gwiazdy tak jak komety posiadają warkocz, który można zwykle zobaczyć przez odpowiednio silny teleskop.
Kierunek ruchu Słońca wskazany strzałką - Źródło: NASA
Poczynienie obserwacji oddalonych od nas gwiazd jest łatwiejsze, ale ze Słońcem nie jest już tak prosto, bo przecież nasza planeta tkwi osadzona wewnątrz heliosfery. IBEX dokonał pierwszych obserwacji potwierdzających, że, mimo, iż go nie widać warkocz heliosfery ciągnie się za naszą gwiazdą. Na dodatek jest to ruch spiralny.
Z pewnością odkrycie to pozwoli lepiej zrozumieć specyfikę przestrzeni, w której poruszają się pojazdy kosmiczne Voyager I i Voyager II. Naukowcy wielokrotnie podejrzewali, że docierają one już do krańców oddziaływania Słońca. Okazało się jednak, że nie jest to takie proste i Voyagery natrafiły na obszar przestrzeni, którego nie spodziewano się tam. Misję IBEX oraz Voyager będzie można analizować wspólnie, co wpłynie pozytywnie na lepsze poznanie naszej najbliższej przestrzeni, która jak widać może zaskakiwać nawet w czasach nowożytnych.
Komentarze