Zielona kometa SWAN25F zmierza ku Słońcu - wkrótce może być widoczna gołym okiem

Image

Źródło: kadr z X

Miłośnicy nocnego nieba mają powód do radości. Kometa SWAN25F, odkryta zaledwie kilka tygodni temu, jaśnieje szybciej niż przewidywano i już wkrótce może stać się spektakularnym obiektem widocznym bez pomocy przyrządów optycznych. Astronomowie z całego świata śledzą z zainteresowaniem jej drogę, która doprowadzi ją wyjątkowo blisko Słońca.

 

 

Kometa, oficjalnie oznaczona jako C/2025 F2 (SWAN), została odkryta 29 marca 2025 roku przez australijskiego astronoma-amatora Michaela Mattiazzo, który analizował dane z instrumentu SWAN na pokładzie sondy kosmicznej SOHO (Solar and Heliospheric Observatory). Odkrycie to jest kolejnym dowodem na istotną rolę, jaką w nowoczesnej astronomii odgrywają pasjonaci nieba.

 

Obecnie, według pomiarów z 9 kwietnia 2025 roku, jasność komety szacuje się na około 8.0 magnitudo. Oznacza to, że jest ona niewidoczna dla nieuzbrojonych oczu, ale można ją łatwo dostrzec za pomocą lornetki lub małego teleskopu. Co intrygujące, kometa charakteryzuje się wyraźnie zieloną komą (otoczką wokół jądra) - ten nietypowy kolor jest wynikiem obecności dwuatomowego węgla, który pod wpływem promieniowania słonecznego emituje zielone światło. Obserwacje teleskopowe ujawniają również imponujący ogon rozciągający się na ponad 2 stopnie kątowe na niebie.

 

Aby dostrzec kometę SWAN25F, należy skierować spojrzenie (oraz lornetkę lub teleskop) na północno-wschodni horyzont przed wschodem słońca. Obecnie znajduje się ona w konstelacji Pegaza, a około 13 kwietnia przemieści się w pobliże jasnej gwiazdy Alpheratz, co powinno ułatwić jej lokalizację mniej doświadczonym obserwatorom.

Image

Wszystko wskazuje na to, że kometa SWAN25F staje się coraz jaśniejsza. Jeszcze 3 kwietnia jej jasność wynosiła 10.6 magnitudo, by zaledwie trzy dni później osiągnąć 8.4 magnitudo. Ten szybki wzrost jasności jest dobrym prognostykiem, choć astronomowie zachowują ostrożność w swoich przewidywaniach - zachowanie komet bywa bowiem nieprzewidywalne.

 

Kulminacyjnym momentem dla komety będzie 1 maja 2025 roku, kiedy osiągnie ona peryhelium - punkt swojej orbity najbliższy Słońcu. Znajdzie się wtedy w odległości zaledwie 0.33 jednostki astronomicznej od naszej gwiazdy, czyli bliżej niż planeta Merkury. Tak bliskie podejście do Słońca sprawia, że SWAN25F może osiągnąć jasność między 4 a 5 magnitudo, co uczyni ją widoczną gołym okiem w ciemnych miejscach, z dala od świateł miast.

 

Jednak to samo zbliżenie niesie za sobą poważne ryzyko dla samej komety. Intensywne promieniowanie słoneczne i siły pływowe mogą doprowadzić do jej rozpadu, jak miało to miejsce w przypadku wielu innych komet w przeszłości. Już teraz obserwacje wskazują na aktywność wytryskową - fragmenty lodu i pyłu odrywają się od jądra, tworząc charakterystyczne struktury w ogonie komety. To naturalne zjawisko, ale jednocześnie znak, że kometa jest podatna na fragmentację.

Image

To właśnie ta niepewność dotycząca przyszłości SWAN25F czyni ją tak fascynującym obiektem dla astronomów. Czy kometa przetrwa swoją podróż w pobliżu Słońca? Czy stanie się spektakularnym widowiskiem widocznym gołym okiem, czy też rozczaruje obserwatorów, rozpadając się przedwcześnie?

 

Odpowiedzi na te pytania otrzymamy już wkrótce. Tymczasem obserwatorium Al-Khatim w Abu Zabi oraz liczne inne placówki astronomiczne i indywidualni miłośnicy nieba prowadzą systematyczne obserwacje. Zdjęcia komety napływają z różnych zakątków świata - od Arizony i Austrii po Zjednoczone Emiraty Arabskie.

 

Dla osób zainteresowanych samodzielną obserwacją komety SWAN25F, eksperci zalecają ciemne miejsca z minimalnym zanieczyszczeniem światłem oraz najlepiej lornetkę lub mały teleskop. Najlepszą porą obserwacji są godziny tuż przed świtem, gdy kometa jest widoczna nad północno-wschodnim horyzontem. Aktualne mapy i pozycje komety można znaleźć na specjalistycznych stronach astronomicznych.

Image

Historia komety SWAN25F przypomina nam, że niebo wciąż potrafi nas zaskoczyć. Odkrycie obiektu, który potencjalnie może stać się widoczny gołym okiem, zaledwie miesiąc przed jego największym zbliżeniem do Słońca, stanowi rzadkość w dobie zaawansowanych przeglądów nieba. Jest to również inspirujący przykład tego, jak amatorzy astronomii mogą wnieść znaczący wkład w naukę, odkrywając obiekty, które umykają uwadze profesjonalnych obserwatoriów.

 

Czy kometa SWAN25F zapisze się w historii jako spektakularne zjawisko astronomiczne wiosny 2025 roku? Czy też będzie jedynie skromnym obiektem widocznym przez teleskopy? Na definitywną odpowiedź przyjdzie nam poczekać zaledwie kilka tygodni. Niezależnie od wyniku, jej pojawienie się jest dobrą okazją, by spojrzeć w niebo i przypomnieć sobie o dynamicznej naturze naszego kosmicznego sąsiedztwa.

 

 

100
3 głosów, średnio 100 %