Zidentyfikowano galaktykę, która przeczy prawom wszechświata!

Image

Źródło: tylkoastronomia

Astronomowie natknęli się na kosmiczną anomalię, która wstrząsnęła fundamentami współczesnej nauki. Międzynarodowy zespół badaczy, korzystający z potężnego Obserwatorium W. M. Kecka na Mauna Kea na Hawajach, odkrył coś, co wydawało się niemożliwe - galaktykę karłowatą FCC 224, która praktycznie nie zawiera ciemnej materii.

 

 

Galaktyka ta, zlokalizowana na obrzeżach gromady gwiazd w Piecu, znajduje się w odległości około 60-65 milionów lat świetlnych od Ziemi. Jej niezwykła natura rzuca wyzwanie wszystkiemu, co myśleliśmy, że wiemy o budowie wszechświata.

 

Odkrycie zostało opisane w prestiżowym czasopiśmie The Astrophysical Journal, ale prawdziwe implikacje tego znaleziska mogą sięgać znacznie dalej, niż przyznają oficjalne źródła naukowe.

 

Ciemna materia, tajemnicza substancja stanowiąca podobno 85% materii wszechświata, jest niewidoczna i niewykrywalna bezpośrednio - wiemy o niej tylko dzięki jej grawitacyjnemu wpływowi na obiekty, które możemy obserwować. Od dziesięcioleci naukowcy twierdzili, że bez ciemnej materii galaktyki po prostu nie mogłyby istnieć. Odkrycie FCC 224 burzy te podstawowe założenia.

 

Maria Luisa Buzzu ze Swinburne University i Europejskiego Obserwatorium Południowego nie ukrywa zdumienia: "FCC 224 zawiera wiele jasnych gromad kulistych, ale prawie nie ma w niej ciemnej materii, przynajmniej w jej wewnętrznych rejonach. Żaden z istniejących modeli powstawania galaktyk nie potrafi wyjaśnić ich pochodzenia".

 

Co naprawdę oznacza to odkrycie? Czyżby nasze rozumienie grawitacji i struktury wszechświata było fundamentalnie błędne? A może ciemna materia nie jest tym, czym myśleliśmy, że jest?

 

Naukowcy użyli precyzyjnego sprzętu spektroskopowego KCWI, zainstalowanego na teleskopie Kecka, aby zbadać wewnętrzne ruchy gwiazd i gromad FCC 224. Uzyskane dane wykazały wyjątkowo niską dyspersję prędkości, co według ekspertów świadczy o braku ciemnej materii.

 

"Dzięki wysokiej rozdzielczości widmowej KCWI byliśmy w stanie dokonać precyzyjnych pomiarów, które potwierdziły anomalnie mały wpływ ciemnej materii" - dodaje Buzu, choć jej ostrożne słowa mogą skrywać znacznie głębsze implikacje tego odkrycia.

 

Wcześniej podobne obiekty znajdowano tylko w jednym regionie kosmosu - grupie galaktyk NGC 1052. Teraz, gdy odkryto FCC 224 w zupełnie innej części wszechświata, badacze zaczynają podejrzewać, że galaktyki pozbawione ciemnej materii mogą występować znacznie częściej, niż wcześniej sądzono.

 

Jedna z proponowanych teorii sugeruje, że FCC 224 mogła utracić swoją ciemną materię w wyniku kosmicznej kolizji - zderzenia z innym obiektem o dużej prędkości, który oddzielił ciemną i normalną materię. Naukowcy nazywają to "modelem karła-pocisku". Lecz czy to wystarczające wyjaśnienie? A może istnieją jeszcze inne, bardziej niekonwencjonalne możliwości?

 

Gdyby galaktyki mogły formować się i istnieć bez ciemnej materii, oznaczałoby to, że inne siły lub mechanizmy muszą być odpowiedzialne za utrzymywanie ich struktury. Niektórzy teoretycy spekulują, że mogą istnieć alternatywne teorie grawitacji, które lepiej wyjaśniałyby obserwacje niż standardowy model kosmologiczny oparty na ciemnej materii.

 

Inni idą jeszcze dalej, sugerując, że to, co obserwujemy jako ciemną materię, może być w rzeczywistości przejawem oddziaływań między naszym wszechświatem a równoległymi wymiarami lub efektem nieznanych jeszcze praw fizyki.

 

Astronomowie planują teraz rozszerzyć zakres poszukiwań innych galaktyk tego typu, wykorzystując nowe przeglądy nieba. Chcą dowiedzieć się, jak powszechne są takie "wyjątki od reguły" i jaką rolę odgrywają w strukturze wszechświata.

 

Odkrycie FCC 224 może być pierwszym krokiem do całkowitego przewartościowania naszego rozumienia kosmosu. Wskazuje ono, że wszechświat może być znacznie bardziej złożony i tajemniczy, niż naukowcy byli gotowi przyznać. A jeśli nasze podstawowe założenia o funkcjonowaniu galaktyk są błędne, co jeszcze mogliśmy przeoczyć w naszym pojmowaniu rzeczywistości?

 

Tajemnica galaktyki bez ciemnej materii pozostaje nierozwiązana, a jej implikacje mogą sięgać znacznie dalej, niż możemy sobie wyobrazić. W miarę jak badacze będą zgłębiać ten kosmiczny fenomen, możemy spodziewać się kolejnych rewelacji, które zmienią nasz sposób patrzenia na wszechświat.

 

 

70
5 głosów, średnio 70 %