Wielki Obłok Magellana całkowicie pochłonął inną galaktykę

Image

Źródło: Wikipedia

Grupa astronomów kierowana przez Alessio Mucciarelli z Uniwersytetu Bolońskiego we Włoszech znalazła dowody na to, że Wielki Obłok Magellana (LMC) kiedyś pochłonął inną galaktykę.

 

Dominująca teoria głosi, że duże galaktyki, takie jak nasza Droga Mleczna, powstały przez połączenie się z mniejszymi galaktykami. W ostatnich latach dzięki satelicie Gaia znaleziono dowody na takie pochodzenie naszej Drogi Mlecznej. Z kolei autorzy nowej pracy chcieli udowodnić hipotezę, że z kolei małe galaktyki składają się z jeszcze mniejszych.

 

To odkrycie jest obserwacyjnym dowodem na to, że proces hierarchicznego montażu pomógł również ukształtować nasze najbliższe satelity. Chmury Magellana łączą się w złożonym tańcu z Drogą Mleczną. Dwie galaktyki satelitarne krążą wokół siebie i razem krążą wokół większej od nich Drogi Mlecznej. 

 

Wielki Obłok Magellana jest w przybliżeniu dwa razy większy od Małego Obłoku Magellana i ma całkowitą masę do 250 miliardów mas Słońca. Przy tej masie galaktyki karłowate mają własne satelity. I rzeczywiście tak jest. Istnieje od czterech do sześciu małych supersłabych galaktyk powiązanych z Wielkim Obłokiem Magellana, co może oznaczać, że wcześniej było ich jeszcze więcej.

 

Aby przetestować swoją hipotezę, naukowcy skupili się na gromadach kulistych. Gromady kuliste to grupy liczące od tysięcy do milionów gwiazd. Chodzi o to, że jądro takiej gromady kulistej może przetrwać nawet miliardy lat pchania i wciągania galaktyki.

 

Badania zostały opublikowane w portalu magazynu Nature.

0
Brak ocen