Pozostałości po supernowej "Tycho" wciąż zaskakują
Image
Jak dowodzą badania i obserwacje dokonane za pomocą sondy kosmicznej "SUZAKU" udało sie odnaleźć pozostałości po supernowej "Tycho". Prawdopodobnie jej eksplozja nastąpiła w XVI wieku.
W 1572 roku Astronom Tycho Brahe zauważył dziwny rozbłysk. Jak okazało się później jego powodem była eksplozja supernowej. Pojawienie się tej gwiazdy zdziwiło wszystkich gdyż, uważano że niebo jest stałe i niezmienne. Supernowa jest to gwiazdą, która w pewnym momencie zaczyna się zapadać, co kończy się gigantyczną eksplozja i wyemitowaniem poteznego promieniowania elektromagnetycznego, które jest obserwowane równiez w formie światła.
Coś takiego spotkało wspomnianą supernową "Tycho". Jej wybuch spowodował wyrzucenie w przestrzeń kosmiczną między innymi krzemu i żelaza, które poruszało się z prędkością 5000 km/s Tego typu gwiazdy po wybuchu świecą przez kilka tygodni, czasem miesięcy, ale finalnie zanikają. Z kolei materiał, który jest wyrzucony przez sam wybuch, a następnie falę uderzeniową utrzymuje się przez setki, a nawet tysiące lat!
[ibimage==14606==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
Astronomowie zdołali dowiedzieć się, dlaczego tysiące lub setki lat po eksplozji taki materiał nadal jest widoczny. Fala uderzeniowa, która miała miejsce w wyniku eksplozji była 1000 razy szybsza od dźwięku, co spowodowało, że podgrzane przez ten proces resztki emitują promieniowanie rentgenowskie. Naukowcy mają zamiar poszukiwać podobnych procesów u młodszych supernowych, co sprawi, że dowiemy się więcej na temat gwiazd oraz ich składu.
- Dodaj komentarz
- 2175 odsłon