Odkryto jeden z najbardziej odległych i starożytnych kwazarów we wszechświecie

Image

Źródło: kadr z Youtube

Astronomowie odkryli na zdjęciach niemieckiego teleskopu eROSITA z rosyjskiego obserwatorium orbitalnego Spektr-RG jak dotąd najbardziej odległy i najstarszy mały kwazar, jaki widzimy w stanie, w jakim znajdował się zaledwie 848 milionów lat po Wielkim Wybuchu. Poinformowało o tym biuro prasowe Niemieckiego Instytutu Fizyki Pozaziemskiej (MPE).

 

Eksperci twierdzą, że nie spodziewali się, że podczas pierwszego badania z użyciem eROSITA uda im się odkryć tak mały i odległy kwazar. Obiekt ten był najodleglejszym kwazarem, jaki przypadkowo odkryto podczas obserwacji. Ma niezwykłe właściwości jak na aktywne jądro starożytna galaktyka - ten kwazar jest bardzo jasny w zakresie rentgenowskim, a jednocześnie prawie nie emituje światła widzialnego.

 

Prawie wszyscy naukowcy uważają, że supermasywna czarna dziura żyje w centrum każdej galaktyki, pochłaniając gorący gaz i pył. W przeszłości naukowcy wierzyli, że te kosmiczne obiekty wagi ciężkiej powstały z powtarzających się połączeń czarnych dziur o masie gwiazdowej, ale teraz astronomowie zaczęli w to wątpić. Wynika to z odkrycia kilku gigantycznych czarnych dziur w pierwszych galaktykach Wszechświata, których odkrycie wywołało szczególne zainteresowanie badaniem historii ewolucji tych obiektów.

 

Niemieccy specjaliści odkryli jeden z najodleglejszych starożytnych kwazarów w trakcie analizy danych zebranych przez niemiecki teleskop eROSITA w ramach programu obserwacyjnego eFEDS. Program eFEDS miał na celu sporządzenie przeglądu jednego z przekrojów nocnego nieba i poszukiwanie najbardziej odległych i jednocześnie słabych źródeł promieniowania rentgenowskiego w tym rejonie kosmosu. W sumie astronomom udało się wykryć ponad 27 tysięcy odległych źródeł promieniowania rentgenowskiego w konstelacji Hydry i sąsiednich obszarach nieba, z których część została następnie zbadana za pomocą naziemnego teleskopu Subaru i obserwatorium orbitalnego Chandra.

 

Zdjęcia pokazały, że jeden z obiektów wykrytych przez eROSITA, kwazar J0921+0007, jest najbardziej oddalonym od Ziemi spośród wszystkich znanych małych aktywnych jąder galaktycznych. Znajduje się 12,9 miliarda lat świetlnych od Drogi Mlecznej, co pozwala nam zobaczyć ją taką, jaka była zaledwie 848 milionów lat po Wielkim Wybuchu.

 

Późniejsze badanie J0921+0007 wykazało, że ten kwazar bardzo różni się właściwościami od innych starożytnych aktywnych jąder galaktycznych. Ma stosunkowo małą masę - jest około 250 milionów razy większa od masy Słońca, a jednocześnie pochłania duże ilości materii, prawie nie wytwarza światła widzialnego, ale jednocześnie aktywnie emituje energię w zakresie X- promieniowa część widma.

 

To ostatnie, według astronomów, było powodem, dla którego to starożytne jądro galaktyczne zostało faktycznie odkryte przez przypadek. Wolf i jego współpracownicy mają nadzieję, że późniejsza analiza danych zebranych przez eROSITA podczas tworzenia kompletnej rentgenowskiej mapy nocnego nieba pomoże zrozumieć, czy J0921+0007 jest wyjątkiem od reguły, czy też typowym kwazarem wczesnego Wszechświata.

0
Brak ocen