Obszary gwiazdotwórcze zaobserwowane przez kosmiczny teleskop Spitzer

Kategorie: 

Źródło: www.spitzer.caltech.edu

Obserwacje w podczerwieni mają dużą przyszłość i można zobaczyć więcej niż w świetle widzialnym. Kosmiczny teleskop Spitzer operuje właśnie w tym paśmie. Ostatnio udało się wykonać szereg interesujących zdjęć przedstawiających obszary w naszej galaktyce, w których dochodzi do tak licznego powstawania gwiazd, że astronomowie nazywają je kwitnącymi.

 

Obrazy powstały w ramach przeglądu nieba o nazwie Galactic Legacy Infrared Mid-Plane Survey Extraordinaire (Glimpse 360), który ma na celu zbadanie topografii naszej galaktyki. Mapa wykonana na podstawie danych uzyskanych w trakcie realizacji tego programu, a także panoramiczny widok na płaszczyźnie Drogi Mlecznej z kątem oglądania 360 stopni będą dostępne jeszcze w tym roku.

Źródło: NASA/JPL-Caltech/University of Wisconsin

Żyjemy w galaktyce spiralnej, przypominający kształtem płytę winylową. Jednak ta płyta ma małe nachylenie. Odległość od centrum Drogi Mlecznej do naszego Układu Słonecznego to dwie trzecie promienia galaktyki. Mapy sporządzone przez "Spitzera" to wynik obserwacji w podczerwieni. Może to pozwolić naukowcom precyzyjnie określić kształt naszej galaktyki i jej nachylenie.

Powyższy film jakkolwiek pełen uproszczeń daje pewien pogląd na to jak wygląda rzeczywisty ruch naszego słońca I otaczających je planet. Aby ustalić naszą pozycję potrzebne jest, zatem dosyć wyrafinowane badanie. W niektórych obszarach Drogi Mlecznej znamy znacznie mniej szczegółów niż w jej centrum, więc w nowych obserwacjach astronomowie postanowili zwrócić uwagę na "przedmieścia" naszej galaktyki, które można zobaczyć na nowych obrazach ze "Spitzera".

Źródło: NASA/JPL-Caltech/University of Wisconsin

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Dodaj komentarz

Komentarze

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Obecnie we Wszechświecie nie

Obecnie we Wszechświecie nie ma "obszarów gwiazzdotwórczych".. Są tylko obszary cmentarzyska gwiazd i galaktyk...
To co widzimy na obrazkach to pozostałość a nie źródło...

Angelus Maximus Rex