Nowe polowanie na planety poza słoneczne rozpocznie się w 2017 roku

Image

Źródło: NASA

Od czasu gdy we wrześniu 1990 roku polski astronom, Aleksander Wolszczan odkrył egzoplanetę znajdująca się w okolicy odległego pulsara zaczął się nowy rozdział w historii astronomii. Potem przez lata doskonalono metody detekcji takich odległych planet aż w końcu doczekano się pierwszego obserwatorium kosmicznego z teleskopem Kepler dedykowanym do takich obserwacji. Obecnie naukowcy przygotowują nowy teleskop o nazwie TESS, który planowo znajdzie się na orbicie okołoziemskiej w 2017 roku.

 

Teleskop TESS od Transiting Exoplanet Survey Satellite, ma wykorzystywać metodę detekcji planet pozasłonecznych w czasie ich tranzytu przez tarcze towarzyszących im gwiazd. W momencie przejścia dochodzi do niewielkich zmian jasności gwiazd, co pozwala wykryć obecność planet nawet, jeśli blask pobliskich im gwiazd zupełnie je przyćmiewa.

 

Posiadający wiele sukcesów teleskop Kepler jest w stanie odkrywać seryjnie kolejne planety mimo, ze wpatruje się ciągle w jeden tylko fragment nieba, konkretnie pogranicza gwiazdozbiorów Łabędzia i Lutni. TESS to w dużej mierze wersja rozwojowa Keplera i problem wąskiego pola obserwacji ma zostać rozwiązany. Nowy teleskop będzie w stanie obserwować całe niebo, dlatego worek z planetami może się dopiero rozwiązać.

Bardzo ciekawe jest to jak teleskop ma się znaleźć na orbicie. Za jego budowę i wyniesienie odpowiada prywatna firma Orbital Sciences Corporation. Ta korporacja buduje satelity od lat osiemdziesiątych i jest ważnym współpracownikiem NASA. Wyniesienie teleskopu TESS ma się odbyć za pomocą specjalnej rakiety Pegasus, która jest uruchamiana z kadłuba samolotu Lockheed 110.

 

 

 

 

0
Brak ocen