Niesamowite odkrycie na Merkurym - lodowe kratery na najgorętszej planecie! Najnowsze zdjęcia zaskakują naukowców
Image

W świecie astronomii właśnie dokonano fascynującego odkrycia. Misja BepiColombo, wspólne przedsięwzięcie Japońskiej Agencji Kosmicznej i Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), wykonała szósty przelot w pobliżu Merkurego, dostarczając zdumiewających zdjęć północnego bieguna planety. To, co ujawniły te fotografie, przeczy wszelkiej intuicji - na najgorętszej planecie Układu Słonecznego znaleziono kratery wypełnione lodem!
Merkury, znajdując się najbliżej Słońca, jest planetą skrajności. Podczas gdy jego powierzchnia może rozgrzewać się do szokujących 430 stopni Celsjusza w ciągu dnia, brak atmosfery sprawia, że w nocy temperatura spada do minus 180 stopni Celsjusza. To właśnie ten brak atmosfery, w połączeniu z unikalnymi warunkami na biegunach planety, stworzył środowisko, które wydaje się przeczyć logice.
Najnowsze zdjęcia wykonane przez sondę BepiColombo z odległości zaledwie 295 kilometrów od powierzchni planety ujawniły szczegółowy widok kraterów północnego bieguna, w tym słynnych kraterów Prokofiev, Kandinsky, Tolkien i Gordimer. To, co czyni te kratery wyjątkowymi, jest fakt, że ich dna pozostają w wiecznym cieniu, nigdy nie doświadczając bezpośredniego światła słonecznego. W tych mrocznych zagłębieniach, według naukowców, znajdują się ogromne złoża lodu wodnego o grubości kilkudziesięciu metrów.
Podczas tego samego przelotu sonda sfotografowała również inne fascynujące formacje, w tym Borealis Planitia - ogromną równinę powstałą w wyniku potężnych wypływów lawy sprzed 3,7 miliarda lat. Szczególną uwagę zwrócił także tajemniczy wypływ lawy w kształcie bumerangu oraz region Nathair Facula - jasny obszar będący pozostałością po dawnych erupcjach wulkanicznych.
Misja BepiColombo wkroczy w decydującą fazę w 2026 roku, kiedy sonda wejdzie na orbitę Merkurego. Wtedy rozdzieli się na dwa orbitery, które skupią się na szczegółowym badaniu obu biegunów planety. Naukowcy mają nadzieję odpowiedzieć na kluczowe pytania dotyczące nie tylko obecności lodu w kraterach, ale także składu powierzchni planety, który wciąż pozostaje tajemnicą.
Jedną z najbardziej intrygujących zagadek jest proces ciemnienia powierzchni Merkurego wraz z upływem czasu. Młodsze obszary planety są jaśniejsze, czego dowodzi przykład krateru Fonteyn, powstałego "zaledwie" 300 milionów lat temu. Mechanizm odpowiedzialny za to zjawisko pozostaje jednak niewyjaśniony.
To przełomowe odkrycie nie tylko zmienia nasze rozumienie Merkurego, ale także pokazuje, jak niezwykłe zjawiska mogą występować w pozornie nieprzyjaznych warunkach. Obecność lodu na planecie, gdzie temperatura powierzchni może przekraczać 400 stopni Celsjusza, przypomina nam, że kosmos wciąż potrafi nas zaskakiwać.
- Dodaj komentarz
- 573 odsłon
Sami sobie zaprzeczają.Gdyby…
Sami sobie zaprzeczają.
Gdyby Merkury nie miał atmosfery, to lodu również by nie było. Poprzez zjawisko sublimacji już dawno by się ulotnił.