NASA pokazuje pierwsze wyraźne zdjęcia Io: najbardziej piekielnego miejsca w Układzie Słonecznym
Image

Sonda Juno należąca do NASA przesłała na Ziemię najwyraźniejsze jak dotąd zdjęcia Io, księżyca Jowisza, na którym szaleje prawdziwe kosmiczne piekło. Powierzchnia tego globu jest pokryta głębokimi zagłębieniami, powietrze jest pełne siarki, a wulkany wyrzucają w niebo słupy ognia i pyłu.
Statek kosmiczny zbliżył się do Io na odległość zaledwie 11 680 kilometrów i sfotografował biegun północny satelity, a także zarejestrował erupcje aktywnych wulkanów. Biorąc pod uwagę, że około 150 z 400 znanych wulkanów na Io jest aktywnych w dowolnym momencie, można się tego spodziewać — ale i tak zobaczenie tego na własne oczy jest imponującym przeżyciem.
Io jest tylko nieznacznie większy od Księżyca, ale jeśli chodzi o burzliwe życie wewnętrzne, przewyższa nawet Ziemię. Jego orbita jest wydłużona, a grawitacja Jowisza na przemian go rozciąga i ściska, dosłownie wywracając go na drugą stronę. Efekt ten uzupełniają inne gigantyczne satelity: Ganimedes, Europa i Kallisto. Wszystko to powoduje tarcie wewnątrz Io, co powoduje topnienie wnętrza i wytrysk lawy.
Zdjęcia w podczerwieni ukazują powierzchnię księżyca usianą gorącymi punktami – jeziorami lawy. W wyniku erupcji na orbitę Jowisza uwalnia się dwutlenek siarki, który tworzy pierścień plazmy przyspieszający wzdłuż linii pola magnetycznego i wnikający w atmosferę olbrzyma.
Najnowsze dane z misji Juno przyniosły prawdziwy przełom w badaniach Io. W styczniu 2025 roku, naukowcy z NASA odkryli na południowej półkuli księżyca najsilniejsze zjawisko wulkaniczne, jakie kiedykolwiek zarejestrowano w całym Układzie Słonecznym. Instrument JIRAM (Jovian Infrared Auroral Mapper) wykrył gorący punkt o tak intensywnym promieniowaniu podczerwonego, że nasycił detektor sondy.
Image

To najpotężniejsze zjawisko wulkaniczne kiedykolwiek zarejestrowane na najbardziej wulkanicznym świecie w naszym Układzie Słonecznym - co naprawdę o czymś świadczy. Naukowcy szacują, że nowo odkryta strefa aktywności wulkanicznej obejmuje obszar 100 000 kilometrów kwadratowych, co czyni ją większą od jeziora Superior, największego z Wielkich Jezior Ameryki Północnej.
Zespół JIRAM określił, że moc tego zjawiska przekracza 80 bilionów watów - sześciokrotnie więcej niż łączna moc wszystkich elektrowni na Ziemi. Analiza danych sugeruje, że może to być kilka blisko położonych gorących punktów, które emitują energię jednocześnie, co wskazuje na ogromny podpowierzchniowy system komór magmowych.
W ramce uwzględniono również obszary nieaktywne — góry o wysokości do 6 km, odporne na gwałtowne zmiany zachodzące w pozostałej części Io. Na krawędzi dysku wyraźnie widać co najmniej dwa pióropusze wulkaniczne.
Juno wykonała już kilka bliskich przelotów obok Io, z czego dwa szczególnie bliskie - w grudniu 2023 i lutym 2024 roku - kiedy to zbliżyła się na odległość zaledwie 1500 kilometrów od powierzchni księżyca. To pierwsze tak bliskie podejścia od ponad 20 lat, od czasu misji Galileo.
Najnowsze informacje wskazują, że potężna erupcja wulkaniczna odkryta w grudniu 2024 roku nadal była aktywna w marcu 2025 roku. Naukowcy spodziewają się kolejnych obserwacji tego regionu podczas najbliższego przelotu 6 maja, kiedy to Juno zbliży się do Io na odległość około 89 000 kilometrów.
Ale to dopiero początek. Misja Juno ma być kontynuowana do września 2025 roku, a urządzenie ma wykonać jeszcze kilka przelotów nad Io, choć z coraz większej odległości. Po zakończeniu misji sonda zostanie celowo skierowana w atmosferę Jowisza, gdzie ulegnie zniszczeniu.
Obserwacje Io dostarczają naukowcom bezcennych danych na temat procesów geologicznych zachodzących nie tylko na tym księżycu, ale także na innych ciałach niebieskich. Zdaniem Boltona, nowo odkryty gorący punkt "może poprawić nasze zrozumienie wulkanizmu nie tylko na Io, ale także na innych światach".
- Dodaj komentarz
- 1446 odsłon