Mgławica Ślimak jako przykład obiektu z którego może powstać nowy układ planetarny
Image
Mgławica Ślimak zwana również NGC 7293 to wyjątkowy obiekt. Jest to tak zwana mgławica planetarna, czyli z tego obłoku powstają nowe planety. Obiekt ten znajduje się w odległości około 700 lat świetlnych od nas w gwiazdozbiorze Wodnika.
To jedna z lepiej zobrazowanych mgławic planetarnych. Obiekty tego typu są pozostałościami gwiazd, które kiedyś wyglądały trochę jak nasze Słońce. Kiedy gwiazdy umierają wystrzeliwują swoje zewnętrzne gazowe warstwy i są dodatkowo ogrzewane gorącym rdzeniem martwej gwiazdy, tak zwanej białym karłem.
[ibimage==14221==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
Mgławica Ślimak - źródło: Teleskop Hubble'a
Następnie mgławice takie świecą w podczerwieni i świetle widocznym. Nasze własne Słońce powstało właśnie z mgławicy planetarnej, po tym, gdy około pięć miliardów lat temu eksplodowała poprzednia znajdująca się tutaj gwiazda. W podczerwieni za pomocą teleskopu Spitzera, biały karzeł jest widoczny, jako mała biała kropka w środku obrazu. Kolor czerwony w środku tego „oka” oznacza końcowe warstwy gazu wydmuchiwane, gdy gwiazda skończyła swój żywot.
- Dodaj komentarz
- 4434 odsłon
To raczej odwrotnie... Tak
To raczej odwrotnie... Tak wygląda implozja odwrotna systemu planetarnego, gdy otaczająca układ przestrzeń rozrywa siły wiążące ten układ, czyli grawitację i siły odśrodkowe... To jest "śmierć" układu planetarnego z implozją odwrotną masy otaczających planet...
Astronomowie faktycznie
Astronomowie faktycznie twierdzą, że pojawienie się mgławicy planetarnej oznacza śmierć układu planetarnego. Czy to jednak takie stuprocentowo pewne i bez żadnych wyjątków, tego nie byłbym pewien. Kosmos bardzo lubi zaskakiwać zbyt pewnych siebie uczonych. Przecież chyba nie wszystkie planety pochłania gwiazda gdy znajdzie się w stadium czerwonego olbrzyma. W naszym układzie taki Uran czy Neptun raczej przetrwają ten okres. Jako globy dość masywne mogą chyba przyciągnąć spore ilości okolicznej materii. I wtedy kto wie czy proces umierania układu nie przekształci się w jego "życie po życiu"? Poza tym gwiazdy rozmaicie sobie błądzą po galaktyce. I gdy taki czerwony olbrzym lub biały karzeł zbłądzi w obszary gwiazdotwórcze wytworzenie się unikatowego, bo złożonego z bardzo starych i bardzo młodych planet, układu stanie się dość prawdopodobne. Może juz teraz powinniśmy zacząć poszukiwać takich nietypowych systemów egzoplanet?
Powiem więcej. Teoria i
Dodane przez nitjer (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Astronomowie faktycznie
Powiem więcej. Teoria i kretyński pomysł, że czerwony olbrzym pochłania swoje planety jest idiotyzmem. Jest wręcz przeciwnie. Zanikają wiązania energetyczne i pochodne im siły i następuje to co widzimy na tych obrazkach.
To co mówię zmienie sposób myślenia wielu....w tym naukowców.
Wkrótce pojawią się dowody, że jedynum przejawem ewolucji jest degradacja a nie polimeryzacja....
Nigdy juz w kosmosie nie
Nigdy juz w kosmosie nie pojawi sie ani nowy układ planetarny ani gwiazda. Destrukcja Wszechświata jest ewidentna.
Wszelkie doniesienia naukowego świata idiotycznej idei ewolucji jest ogladaniem filmu puszczonego od tyłu...