ESA obserwuje chmurę gazu w okolicy centralnej czarnej dziury w Drodze Mlecznej

Kategorie: 

Teleskop kosmiczny Herschel - źródło:ESA

Należące do Europejskiej Agencji Kosmicznej - ESA - kosmiczne obserwatorium Herschel dokonało szczegółowej obserwacji obłoku gazu orbitującego wokół hipotetycznej supermasywnej czarnej dziury znajdującej się w regionie zwanym Sagittarius A*.

 

Supermasywny obiekt znajdujący się w centrum Drogi Mlecznej ma masę około 4 milionów razy większą od Słońca i znajduje się 26 tysięcy lat świetlnych od Układu Słonecznego. Mimo, że jest to dystans ogromny to i tak jest znacznie mniejszy niż do jakiejkolwiek innej centralnej czarnej dziury znajdującej się w innych poznanych przez nas galaktykach. Z tego powodu jest to obiekt szczególnie interesujący w kontekście pogłębienia wiedzy naszej nauki na temat istoty tych masywnych, centralnych obiektów.

 

Między Układem Słonecznym, a obiektem znanym jako Sagittarius A* znajduje się dużo pyłu międzyplanetarnego, który skutecznie utrudnia obserwacje tego ciała niebieskiego w widzialnej części widma światła. Dlatego właśnie astronomowie studiują te obszary przestrzeni za pomocą urządzeń zdolnych do prowadzenia obserwacji w podczerwieni, tak jak robi obserwatorium kosmiczne Herschel.

Ostatnie ustalenia poczynione dzięki temu satelicie wskazują na to, że chmura gazu znajdująca się w pobliżu centrum Drogi Mlecznej ogrzewa się do temperatury przekraczającej 1000 stopni Celsjusza. To bardzo nietypowe, bo typowe temperatury obłoków gazu oscylują nieco powyżej -273 stopni Celsjusza, czyli tak zwanego zera absolutnego.

 

Znacznie większa temperatura gazu może oznaczać, że rozpoczęło się rozrywanie chmury gazu, która najpierw stworzy tak zwany dysk akrecyjny a potem zostanie wchłonięta przez tą rzekomą ogromną studnię grawitacyjną. Oczywiście nikt nie da głowy za to, że przebieg procesu anihilacji tej chmury gazu będzie przebiegał zgodnie z założeniami uczonych. Po prostu wkraczamy na niezbadane terytorium i wszystko może się zdarzyć i trzeba obserwować rozwój wypadków.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Dodaj komentarz