Dziwne wstęgi energii odnalezione na skraju Układu Słonecznego

Kategorie: 

Czerwona strzałka wskazuje kierunek poruszania się - Źródło: NASA / IBEX / UNH

Ludzkość od dawna zastanawiała się jakie warunki panują poza heliosferą, czyli ochronnym polem magnetycznym emitowanym przez Słońce. Problem polegał na tym, że gdy siedzi się wewnątrz trudno zmierzyć energie na zewnątrz. W tym celu NASA zbudowała satelitę IBEX (Interstellar Boundary Explorer), który jest na orbicie od 2008 roku. To, co udało mu się zebrać rzuca nieco światła na niektóe astronomiczne problemy.

 

Satelita IBEX pomógł naukowcom w wykonaniu map promieniowania kosmicznego i energii znajdujących się poza heliosferą. Dotychczas tylko Voyager 1 zdołał opuścić ten region, ale wyrokowanie na temat warunków w przestrzeni międzygwiezdnej na podstawie pomiarów tylko w jednym kierunku jest praktycznie niemożliwe. Dzięki IBEX, już w 2009 roku, odkryto dziwną wstęgę energii na skraju naszego Układu Słonecznego.

Satelita IBEX - Foto: wikipedia.org

Heliosfera powstaje, jako stały strumień cząstek emitowanych ze Słońca w postaci wiatru słonecznego przepływającego na zewnątrz we wszystkich kierunkach. W pewnym momencie zwalnia ona, aby zrównoważyć ciśnienie z wiatrem międzygwiezdnym. IBEX znajduje się na orbicie okołoziemskiej i wyłapuje subtelne sygnały będące rezultatem interakcji pola zewnętrznego i naszej heliosfery.

 

Dane zbierano w ciągu ostatnich pięciu lat. Dzięki obserwacji promieniowania kosmicznego wykonano model obrazujący systemu pól magnetycznych, który nas otacza. Zaprezentowano też model wskazujący na to jak mogą być one odkształcane w wyniku oddziaływania heliosfery. Obserwacje wskazują na to, że otacza nas pole magnetyczne, które jest niemal prostopadle do ruchu naszego Układu Słonecznego przez Galaktykę.

Źródło: NASA / IBEX / UNH

Oprócz tego udało się rzucić światło na inną tajemnicę. Dzięki IBEX może uda się ustalić dlaczego mierzymy więcej przychodzących wysokoenergetycznych promieni kosmicznych tylko po jednej stronie Słońca. Dzieje się to konkretnie po tylnej stronie heliosfery.

Źródło: NASA / IBEX / UNH

Uczeni zaproponowali wyjaśnienie, wedle którego odpowiada za to wydłużona heliopauza, obszar fali uderzeniowej przed poruszającym się układem ze Słońcem. Według wstępnych ustaleń mierzy ona aż na 3 000 000 000 000 km. To właśnie obszar oddzielający plazmę międzygwiezdną i słoneczną może mieć wpływ na transport wysokoenergetycznych promieni kosmicznych w jednym tylko kierunku wokół naszego układu.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Dodaj komentarz

Komentarze

Portret użytkownika AMRśP

"obrazujący systemu pól

"obrazujący systemu pól magnetycznych, który nas otacza"....
Cóz można powiedziec... Nasz układ słoneczny stanowi jako całość obiekt energetyczny, który w naturalny sposób zakłóca-pobudza magnetyzm Kosmosu stanowiący naturalne jego środowisko..
 Ten własnie obraz widzowie z odległej o miliony lat swietlnych galaktyki widzą go w czsie rzeczywistym.. Einsteinowskie promieniowanie elektromagnetyczne tam nigdy nie dojdzie, bo się rozproszy na miedzygalaktycznej materii...