Ciemna materia może wywołać katastrofalny deszcz meteorów na Ziemi

Image

Źródło: 123rf.com

Naukowcy z Harvard University, Lisa Randall i Matthew Reece sugerują, że w naszej Galaktyce muszą istnieć strefy ciemnej materii. Ich zdaniem może ona wystrzelić w stronę Ziemi, jak z procy dużo ciał niebieskich, co prowadziłoby do globalnej katastrofy jak ta z czasów dinozaurów.

 

Czym jest ciemna materia? Jest pojęciem astronomicznym wprowadzonym, aby cokolwiek pasowało w równaniach grawitacji. Po prostu konwencjonalnej materii jest zbyt mało, aby wywierała obserwowane efekty grawitacyjne. Przyjęto zatem, że około 27% wszechświata to ciemna materia nieemitująca promieniowania elektromagnetycznego, czyli na przykład światła.

 

Całkiem niedawno zaproponowano istnienie cienkich dysków ciemnej materii o grubości około 35 lat świetlnych, które mogą się znajdować w centralnej płaszczyźnie Drogi Mlecznej. Zdaniem uczonych gwiazdy przechodzą przez ten pas i wtedy mogą się odbywać oddziaływania. Słońce jest jedną z takich gwiazd.

 

Naukowcy sugerują, że dysk ciemnej materii może mieć wpływ na orbity komet w zewnętrznym Układzie Słonecznym. Po prostu są wyrzucane w kierunku centrum. To z kolei może znacznie podwyższyć ryzyko zderzenia asteroidy z Ziemią.

[ibimage==14964==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Już wcześniejsze badania sugerowały, że bombardowania z kosmosu zdarzają się na Ziemi cyklicznie. Proponowano cykl 35 milionów lat. Naukowcy sugerują, że ten mechanizm musi mieć jakiś mechanizm aktywacyjny, na przykład hipotetyczną Nemezis, gwiazdę towarzyszącą Słońcu.

 

Randall i Reece zwracają uwagę na fakt, że wahania w cyklu pokrywają się z przejściem Słońca przez środek płaszczyzny Drogi Mlecznej. Ich zdaniem sugeruje to istnienie hipotetycznego dysku ciemnej materii.

[ibimage==14965==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Gdy badano kratery poimpaktowe o średnicy większej niż 20 km pojawiające się w ostatnich 250 mln lat okazało się, że występowały bardzo regularnie z cyklem 35 mln lat. Ustalono, że prawdopodobieństwo impaktu w tych okresach było trzykrotnie wyższe.

 

Warto wspomnieć, że trwa aktualnie misja kosmiczna europejskiego teleskopu Gaia, która ma za zadanie dokonanie dokładnego mapowania wszystkich gwiazd widocznych w naszej galaktyce. Dzięki takim informacjom da się obliczyć oddziaływania grawitacyjne, co z kolei może się pomóc ostateczne potwierdzić hipotezę o dysku ciemnej materii w naszej Galaktyce.

 

 

 

0
Brak ocen

Acha... Czyli "ciemna materia" jest juz udowodnionym faktem... Gratulacje...

Jakies definicje tego zjawiska sa dostepne dla niewtajemniczonych?

 Achaa... No to na kiedy to bombardowanie jest zaplanowane?

0
0

Tak działa grawitacja... Nic powyżej średnicy 12 m nie wpadnie do naszej atmosfery... Bujanie o katastrofalnym deszczu meteorytów to brednie.

obiekt 12 m spali sie w naszej atmosferze, lub eksploduje.

 Tak działa "wiatrak" grawitacyjny:



[ibimage==14970==Oryginalny==Oryginalny==self==null]

0
0

Uważam, że ciemna materia istnieje. Do dziś nie wiadomo jednak, jaka jest jej fizyczna natura. Jednak mnożące się jak bakterie hipotezy, jak na razie nie wnoszą nic nowego, a niewiedza pozostaje niewiedzą. Te wszystkie hipotezy stanowią swoisty folklor naukowy. Wymyśla się niewiadome na bazie niewiadomego.

Nemezis? Już jej nie ma. Z badań paleontologicznych wynika, że co ok. 26 milionów lat (nie 35) ma miejsce masowe wymieranie. Bardziej przemawia do mnie hipoteza w jednym z artykułów serii, którą rekomenduję (jest ich 29). Zgodnie z nią ma miejsce pulsacja grawitacyjna jądra Galaktyki, mająca wpływ na procesy zachodzące na Słońcu. Autor na podstawie tego wyliczył okres pulsacji Wszechświata na 10^20 lat.

Tam też podana została natura fizyczna ciemnej materii. To zaskakujące, bardzo przemawia do mnie. Może za malo wiem, by znaleźć słabe punkty. Jeśli się nie mylę, to opisane to jest w artykule trzecim:

http://madan945.blogspot.com/2013/11/inne-spojrzenie-na-grawitacje-iii_12.html  

A to artykuł pierwszy, otwierający cały projekt: 

http://madan945.blogspot.com/2013/08/dualny-charakter-grawitacji.html     

Przyjemnej lektury.

 

0
0

Ja mam pytanie dotyczące anomalii orbit planet wywołane takzwanymi falami pływowymi grawitacjii planet, czy anomalia wywołana jest przez efekt fotoelektryczny np. odbite światło od wenus i wytworzona w ten sposób energia jest równa tej która doprowadziła by do anomalii orbity merkurego czy oba jakoś na siebie oddziaływują ?

0
0

Dodane przez świadomościowypiotr (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Moim zdaniem Wenus i Merkury oddziaływują na sb grawitacyjnie, ale odbiciem światła od wenus na pewno nie zakrzywisz orbity Merkurego. Możliwe że nie do końca rozumiem twoje pytanie...

0
0

Dodane przez bit (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Chodzi mi o to czy energia wywołana przez fotoefekt zmieniła by orbite merkurego np. wybuchem jądrowym o takiej samej enrgii co fotoefekt

0
0

Dodane przez bit (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Czyli anomalia orbity merkurego jest spowodowana grawitacją wenus, a orbita wenus jest zakłócona przez grawitacje merkurego?

0
0