Astronomowie odkryli kosmicznego potwora sprzed narodzin Ziemi! Blazar, którego światło podróżowało do nas przez 13 miliardów lat

Image

Źródło: tylkoastronomia

Zespół astronomów z prestiżowego Instytutu Astronomii Maxa Plancka dokonał przełomowego odkrycia, które zmienia nasze rozumienie wczesnego Wszechświata. Naukowcom udało się zaobserwować najbardziej odległy blazar, jaki kiedykolwiek został wykryty przez człowieka. Światło z tego niezwykłego obiektu kosmicznego podróżowało do nas przez niewyobrażalne 12,9 miliarda lat, co oznacza, że powstało on w czasach, gdy Wszechświat był jeszcze w swoim dzieciństwie.

 

 

Odkryty obiekt, nazwany Blazar J0410-0139, należy do fascynującej klasy obiektów astronomicznych znanych jako blazary. Są to szczególne przypadki aktywnych jąder galaktycznych (AGN), które można porównać do kosmicznych latarni morskich emitujących potężne strumienie energii wprost w kierunku Ziemi. Blazary powstają wokół supermasywnych czarnych dziur, gdzie zachodzi proces zwany akrecją - materia spadająca na czarną dziurę uwalnia gigantyczne ilości energii, tworząc jedne z najjaśniejszych obiektów we Wszechświecie.

 

To, co czyni blazary tak wyjątkowymi, to ich niewiarygodna jasność. Potrafią one świecić setki, a nawet tysiące razy jaśniej niż całe galaktyki. Jest to możliwe dzięki niezwykle wydajnemu mechanizmowi konwersji energii, zachodzącemu w bezpośrednim sąsiedztwie supermasywnych czarnych dziur. Wyobraźmy sobie obiekt tak jasny, że przyćmiewa wszystkie gwiazdy swojej macierzystej galaktyki razem wzięte.

 

Odkrycie tak odległego blazara wymagało niezwykle pomysłowego podejścia badawczego. Astronomowie zastosowali metodę łączącą różne techniki obserwacyjne. Najpierw poszukiwali obiektów, które wykazywały silną emisję w zakresie fal radiowych, ale pozostawały niewidoczne w normalnym świetle widzialnym. Następnie analizowali, czy te obiekty wykazują charakterystyczne dla blazarów zmiany jasności.

 

Przełomowym elementem badań było określenie przesunięcia ku czerwieni obiektu, które wyniosło z=6,9964. Ta wartość ma ogromne znaczenie dla astronomów, ponieważ pozwala określić, jak daleko w przeszłość Wszechświata sięgają ich obserwacje. W tym przypadku patrzymy na obiekt istniejący w czasach, gdy Wszechświat miał zaledwie ułamek swojego obecnego wieku.

 

Znaczenie tego odkrycia wykracza daleko poza sam fakt znalezienia rekordowo odległego blazara. Naukowcy wskazują, że istnienie jednego takiego obiektu sugeruje obecność całej populacji aktywnych jąder galaktycznych w tak odległej przeszłości. Większość z nich pozostaje niewidoczna dla nas, ponieważ ich strumienie energii nie są skierowane w stronę Ziemi. To tak, jakbyśmy znaleźli jedną latarnię morską skierowaną w naszą stronę i na tej podstawie mogli wywnioskować istnienie wielu innych, świecących w różnych kierunkach.

 

To odkrycie ma fundamentalne znaczenie dla naszego rozumienia historii kosmosu. Pokazuje, że już we wczesnym Wszechświecie istniały supermasywne czarne dziury zdolne do generowania tak potężnych zjawisk jak blazary. Stawia to przed naukowcami nowe pytania dotyczące procesów formowania się pierwszych galaktyk i ich centralnych czarnych dziur.

 

Obserwacja tak odległego blazara dostarcza również cennych informacji o ewolucji Wszechświata. Każde tego typu odkrycie pozwala nam lepiej zrozumieć, jak formowały się pierwsze galaktyki i jak rozwijały się supermasywne czarne dziury w czasach, gdy Wszechświat był jeszcze bardzo młody. To jak zaglądanie przez kosmiczne okno w czasie, pozwalające nam obserwować procesy, które ukształtowały współczesny Wszechświat.

 

50
2 głosów, średnio 50 %