Lipiec 2022

Nowa egzoplaneta odkryta w pobliżu Ziemi

Astronomowie z University of South Queensland w Australii odkryli nową planetę HD 83443 b krążącą wokół gwiazdy HD 83443. Wyniki obserwacji zostały opublikowane w preprintach w repozytorium arXiv.

 

Znaleziona planeta ma masę około 1,5 Jowisza, obraca się po niezwykłej ekscentrycznej orbicie wokół swojej gwiazdy macierzystej, dokonując obiegu w ciągu 22 lat. HD 83443 znajduje się w odległości 133 lat świetlnych od Ziemi, w przyszłości eksperci sugerują, że może nawet stać się celem misji kosmicznych.

 

Ustalenie nowej planety było możliwe dzięki danym z czterech instrumentów: spektrografu University College London na Teleskopie Anglo-Australijskim (AAT), Spektrometru Echelle o Wysokiej Rozdzielczości (HIRES) na Teleskopie Kecka, Planety Prędkości Radialnej o Wysokiej Dokładności Wykrywacz (HARPS), a także przy użyciu zestawu teleskopów MINERVA -Australis.

 

W chwili obecnej naukowcy podkreślają potrzebę dalszych badań tego układu w celu lepszego zrozumienia właściwości odkrytej egzoplanety. W kwietniu 2022 roku międzynarodowy zespół astronomów odkrył najmłodszą dotychczas zaobserwowaną egzoplanetę. Naukowcy zasugerowali, że formowanie się planet może nie zachodzić tak, jak wcześniej sądzono.

Dodaj komentarz

Opublikowano kolejne oszałamiające zdjęcia z JWST

NASA opublikowała serię trzech pełnokolorowych zdjęć wykonanych przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, stworzony we współpracy z Europejską i Kanadyjską Agencją Kosmiczną.

Pierwsze z nich przedstawia zakurzone „góry” Mgławicy Carina w gwiazdozbiorze Kil, jednej z największych i najjaśniejszych mgławic na niebie. Znajduje się 7,6 tys. lat świetlnych od Ziemi i jest domem dla dużej liczby gwiazd, kilkakrotnie większej od masy Słońca.

Zdjęcie Mgławicy Carina wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Źródło: NASA

Druga przedstawia wspaniałą planetarną Mgławicę Południowych Rubieży. Jest to rozszerzający się obłok gazu otaczający umierającą gwiazdę. Jego średnicę szacuje się na pół roku świetlnego, a światło od południowego obrzeża do luster Jamesa Webba potrzebowało na dotarcie do nas prawie 2000 lat.

Zdjęcie planetarnej Mgławicy Południowego Rubieży wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Źródło: NASA

Trzecie i ostatnie zdjęcie przedstawia zwartą grupę pięciu galaktyk - Kwintet Stefana. Obiekt znajduje się 290 milionów lat świetlnych od nas w kierunku konstelacji Pegaza. Cztery z pięciu galaktyk kwintetu toczą kosmiczny taniec powtarzających się interakcji.

Zdjęcie grupy pięciu galaktyk Stefan Quintet wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Źródło: NASA

Dodaj komentarz

NASA publikuje pierwsze kompletne zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba

Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) opublikowała pierwsze zdjęcie wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Departament ogłosił to 12 lipca na swojej oficjalnej stronie internetowej. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba NASA uchwycił najgłębsze i najostrzejsze jak dotąd zdjęcie w podczerwieni odległego wszechświata.

Ten obraz gromady galaktyk SMACS 0723, znany jako Pierwsze Głębokie Pole Webba, jest pełen szczegółów. Zauważono, że dzięki teleskopowi po raz pierwszy udało się uchwycić tysiące galaktyk, w tym najsłabsze obiekty, jakie kiedykolwiek zaobserwowano w zakresie podczerwieni. Niesamowite jest, że ten kawałek ogromnego wszechświata obejmuje obszar nieba wielkości ziarenka piasku, który ktoś na ziemi trzyma na wyciągnięcie ręki.

 

Dzięki nowemu teleskopowi amerykańscy astronomowie będą mogli dowiedzieć się więcej o masach, wiekach, historii i składzie galaktyk. Jest to możliwe, ponieważ "James Webb" jest w stanie znaleźć najwcześniejsze galaktyki we wszechświecie. 8 lipca NASA ogłosiła, że ​​Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba wykonał najbardziej szczegółowe jak dotąd zdjęcie Wszechświata w podczerwieni. Składające się z 72 ekspozycji zdjęcie zostało nazwane jedną z „najgłębszych” fotografii Wszechświata. 

Nie można określić wieku galaktyk przedstawionych na obrazie, ale można na nim zobaczyć imponujące kosmiczne krajobrazy. Instrumenty, które istniały przed pojawieniem się teleskopu Jamesa Webba, mogą uchwycić obszary przestrzeni znajdujące się w odległości nie większej niż 330 milionów lat świetlnych od naszej planety. Ponadto światło bardziej odległego Wszechświata przechodzi z ultrafioletu do podczerwieni, więc inne teleskopy nie są w stanie go uchwycić. 11 lutego NASA opublikowała pierwsze zdjęcie wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który w tym czasie stworzył ich 1560 do detektorów pomocniczych i NIRcam.

 

Teleskop Jamesa Webba to wspólny projekt NASA, Europejskiej Agencji Kosmicznej i Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej. Został wystrzelony 25 grudnia 2021 r. z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej za pomocą pojazdu startowego Ariane 5. Następnego dnia specjaliści skorygowali tor lotu teleskopu. Urządzenie będzie badać najstarsze gwiazdy i galaktyki, które powstały po Wielkim Wybuchu i ma szukać planet potencjalnie nadających się do zamieszkania. Szacowany okres użytkowania urządzenia to 10 lat.

Dodaj komentarz

Teleskop Jamesa Webba odkrył wodę w atmosferze gigantycznej egzoplanety WASP-96 b

Teleskop kosmiczny Jamesa Webba uzyskał pierwsze dane spektralne dotyczące właściwości atmosfery egzoplanety WASP-96 b, w której powietrzu sonda kosmiczna NASA wykryła ślady pary wodnej. Zostało to ogłoszone we wtorek przez uczestników internetowej konferencji prasowej w NASA Goddard Space Flight Center.

 

Wystrzelenie Jamesa Webba pozwoliło nam po raz pierwszy zbadać podczerwoną część atmosfery bardzo odległej egzoplanety z tak dużą dokładnością. Ślady obecności wody w powietrzu WASP-96 b odkryto po raz pierwszy, ale już wcześniej sugerowano, że w atmosferze tego świata obecne są chmury i nagromadzenie mgły”.

 

Egzoplaneta WASP-96 b to duży świat, który krąży w bardzo małej odległości od podobnej do Słońca gwiazdy WASP-96. Znajduje się w konstelacji Feniksa w odległości 1,15 tys. lat świetlnych od Ziemi. Ten świat to jeden z „gorących Jowiszów” – gazowych gigantów, których atmosfera jest podgrzewana do kilkuset lub tysięcy stopni Kelvina.

 

Jak zauważyli uczestnicy konferencji prasowej, pierwsze dane spektralne uzyskane przez Jamesa Webba podczas badania atmosfery WASP-96b wskazywały na obecność pary wodnej w górnych warstwach atmosfery tego świata, a także wskazywały na obecność chmur i nagromadzeń mgły w jego powietrzu. koperta. Ta ostatnia była zaskoczeniem dla naukowców, ponieważ astronomowie wcześniej uważali, że w atmosferze WASP-96 b nie ma chmur.

Teleskop „James Webb” (James Webb Space Telescope, JWST) został wystrzelony na orbitę Ziemi pod koniec grudnia ubiegłego roku. Ma zastąpić obserwatorium orbitalne Hubble'a, które działa na orbicie od ponad trzech dekad. Jego „następca” wyposażony jest w złożone lustro o średnicy 6,5 m oraz nowoczesny zestaw instrumentów naukowych, które pozwolą „Jamesowi Webbowi” uzyskać pierwsze szczegółowe zdjęcia egzoplanet.

 

Początkowo kierownictwo NASA planowało uruchomienie nowego urządzenia w 2014 r., ale przekroczenie kosztów i szereg trudności technicznych zmusiły kilkakrotnie do przesunięcia jego uruchomienia w kosmos. Według aktualnych planów zespołu naukowego Jamesa Webba pierwsze obserwacje naukowe rozpoczną się latem, a misja będzie działać na orbicie przez co najmniej 10 lat.

Dodaj komentarz

Dziwny spiralny obiekt zauważony w centrum Drogi Mlecznej

Zespół z Obserwatorium Astronomicznego w Szanghaju, korzystając z teleskopu ALMA, był w stanie zajrzeć do centrum Drogi Mlecznej. W rezultacie odkryto dziwny obiekt spiralny, który wygląda jak miniaturowa galaktyka, ale może być też pojedynczą gwiazdą.

 

Tajemniczy obiekt, przypominający maleńką galaktykę spiralną, znajduje się około 26 000 lat świetlnych od Ziemi. Znajduje się on w pobliżu gęstego centrum pyłu naszej galaktyki. Według naukowców obiekt jest prawie 32 razy masywniejszy od Słońca. Znajduje się wewnątrz ogromnego spiralnego dysku gazu zwanego „dyskiem protogwiazdowym”. Szerokość tego dysku szacowana jest na około 4000 jednostek astronomicznych, czyli jest to 4000 razy większa od średniej odległości Ziemi od Słońca.

 

Obiekt został odkryty za pomocą teleskopu Atacama Large Millimeter/submillimeter Array Telescope znajdującego się na chilijskiej pustyni Atacama. Urządzenia o wysokiej czułości pomogły go znaleźć. Początkowo astronomowie nie widzieli niczego szczególnego, ponieważ dyski protogwiazdowe są szeroko rozpowszechnione we wszechświecie. Są rodzajem paliwa, które młode gwiazdy wykorzystują do swojego wzrostu przez wiele milionów lat.

 

Jednak dalsze obserwacje wykazały, że odkrycie jest wyjątkowe. Astronomowie nigdy nie widzieli takiego obiektu krążącego niebezpiecznie blisko centrum naszej galaktyki. Zespół przeprowadził symulacje i obliczył kilkanaście potencjalnych orbit tajemniczego obiektu. Jeden ze scenariuszy pokazał, że około 12 000 lat temu obiekt, który podążał jedną konkretną ścieżką, mógł prześlizgnąć się obok dysku. Poruszył kosmiczny pył na tyle, by uformować jasny spiralny kształt widoczny dzisiaj.

 

W rezultacie astronomowie doszli do wniosku, że ramiona spiralne w dysku w pobliżu centrum Drogi Mlecznej są śladami przejścia obiektu intruza, takiego jak pojedyncza gwiazda. Oznacza to, że centrum naszej galaktyki może być „przeciążone” takimi miniaturowymi spiralami, które tylko czekają na odkrycie.

Dodaj komentarz

Niezwykła koniunkcja planet! Po raz pierwszy od 18 lat na niebie ustawi się 5 planet i Księżyc

W czerwcu obserwatorzy nieba mieli przyjemność obserwować wszystkie pięć planet, które możemy zobaczyć gołym okiem - Merkurego, Wenus, Marsa, Jowisza, Saturn - ustawiających się na niebie. A w ten weekend dołączy do nich półksiężyc. 

 

Imponujące jest to, że planety pojawiają się obecnie w kolejności odległości od Słońca, od lewej do prawej w miarę skanowania horyzontu: tj. zaczynając od Merkurego średnio 58 milionów kilometrów od Słońca i kończąc na Saturnie średnio 1,4 miliarda kilometrów od Słońca.

 

W ciągu weekendu między Wenus a Marsem powinien pojawić się ubywający sierp Księżyca. Merkury będzie wyraźnie widoczny 27 czerwca, co ułatwi jego znalezienie, jeśli przesuniesz się w prawo na horyzoncie. Dziś rano pokaz planetarny będzie widoczny przez około godzinę.

 

Ten rodzaj wyrównania planet – znany jako koniunkcja – nie miał miejsca od grudnia 2004 roku i nie powtórzy się aż do 2040 roku. Spektakl będzie widoczny na wschodnim horyzoncie tuż przed wschodem słońca, co przesłoni widok. Na półkuli północnej spójrz na wschód i południe; na półkuli południowej - na wschodzie i północy.

 

Co najlepsze, wszystko widać gołym okiem, choć oczywiście można przyjrzeć się bliżej przez lornetkę lub teleskop. Ta koniunkcja tworzyła się od dłuższego czasu. Saturn, Mars, Wenus i Jowisz ustawiły się na niebie już w kwietniu. Oczywiście to wszystko jest złudzeniem optycznym - ale i tak jest to niesamowity widok.

 

Te wydarzenia i widoczność planet mogą różnić się datami w zależności od tego, gdzie jesteś na świecie. Jednak każdy będzie miał wystarczająco dużo okazji, aby zobaczyć pięć planet, nawet jeśli będzie kilka pochmurnych dni.

Dodaj komentarz