Zaproponowano wyjaśnienie dla dziwnych białych punktów na powierzchni Ceresa
Image
Kolejne analizy powierzchni największego ciała niebieskiego w pasie asteroid - Ceresa - wskazują na to, że wypatrzone przez sondę kosmiczną Dawn, tajemnicze białe punkty mogą być w istocie kriowulkanami. Teraz okazuje się, że może to być lód emitujący wodę w stanie lotnym.
Jak ustalono jeden z jasnych punktów nazwany "feature #5" został też dostrzeżony na zdjęciach z teleskopu Hubble'a. Struktura znajduje się w 80 kilometrowym kraterze i ma nie mniej niż 4 kilometry długości. Zespół naukowców zaangażowanych w misję Dawn twierdzi, że wszelkie analizy spektralne wskazują na to, że składa się on wyłącznie z lodu.
[ibimage==15355==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Andreas Nathues, główny naukowiec odpowiadający za kamery sondy Dawn, twierdzi, że cechy widmowe zaobserwowanych formacji są zgodne z tymi jakie ma lód. Co ciekawe, jasność tych punktów jest duża nawet gdy Dawn znajduje się w polu widzenia krawędzi krateru. To sugeruje, że w obrębie struktury może dochodzić do odgazowywania pary wodnej. Byłoby to dowodem aktywności Ceresa.
[ibimage==15354==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Struktura rozjaśnia się podczas dnia, a następnie wygasa w nocy. Nathues uważa, że jej zaobserwowane zachowanie przypomina komety. Misja Dawn powinna być w stanie rozwiązać w pełni te zagadkę. Ma do tego dojść w połowie kwietnia gdy dojdzie do serii zbliżeń, gdy sonda znajdzie się ekstremalnie blisko planety karłowatej.