Grudzień 2013

Zaobserwowano ślady potężnej erupcji wody na ksieżycu Europa

O jednym z największych księżyców Jowisza wspominaliśmy kilka dni temu w kontekście odnalezionych tam związków przypominających ziemską glinę, tym razem pojawiły się doniesienia o zarejestrowaniu dużej erupcji na jego powierzchni. Na ponad 200 km w przestrzeń wystrzelił wodny gejser.

 

Jeszcze niedawno nie było teleskopów zapewniających odpowiednio duże powiększenie, aby śledzić wydarzenia na Europie, ale korzystając z kosmicznego teleskopu Hubble'a udało się zaobserwować bardzo dużo szczegółów tego globu, między innymi zauważono wspomnianą erupcję wody.

 

Dla świata astronomicznego jest to coś nowego, ponieważ w przeszłości tego typu erupcje obserwowano tylko z księżyca Saturna, Enceladusa. Nauka ziemska i tak wie o tym od stosunkowo niedawna, ponieważ dopiero od 2005 roku. Teraz pojawiły się dowody, że podobne dżety z wody wystrzeliwują z powierzchni Europy.

Księżyc Europa widziany przez Sondę Cassini - foto: NASA

Dla osób, które planują międzyplanetarne misje kosmiczne jest to też sygnał, że na wysokościach przelotowych dla projektowanych przez nich statków kosmicznych może dochodzić do nieprzewidywalnych wydarzeń, które mogą uszkodzić sondę i zniweczyć wieloletni program badawczy.

Źródło: NASA/HST

Nie wiadomo, czy pióropusze wody na Europie, które na początku grudnia wypatrzył HST, pochodzą z subglacjalnego oceanu, jaki znajduje się pod pokrywą lodową skuwającą powierzchnię tego księżyca. Wydaje się jednak pewne, że przy tej skali erupcji raczej pochodzą z tamtego akwenu.

 

Biorąc pod uwagę fakt, że w drodze na Jowisza jest ziemska sonda Juno, można to odkrycie kwalifikować, jako okazję do poczynienia dokładnych danych na temat składu chemicznego wody znajdującej się w tym podlodowym oceanie. Dzięki erupcji uda się to zrobić bez wiercenia w lodzie. Jak wiadomo istnieją podejrzenia, że na Europie mogą istnieć warunki dla podtrzymywania życia. Kto wie czy nie uda się zlokalizować jego śladów dzięki analizom składu pary wodnej, które może wykonać Juno.

 

 

Źródła:

http://www.spacetelescope.org/static/archives/releases/science_papers/heic1322a.pdf

http://hubblesite.org/newscenter/archive/releases/2013/55/

Dodaj komentarz

Pierwsze zdjęcia z Księżyca przesłane przez chiński łazik

Wczoraj po raz pierwszy od 37 latach doszło do lądowania ziemskiego statku kosmicznego na powierzchni naszego najbliższego ciała niebieskiego, Księżyca. Chiny stały się trzecim krajem po USA i ZSRR, który tego dokonał. Pojawiły się już też pierwsze zdjęcia z jego powierzchni.

 

Misja łazika księżycowego zwanego "Jaspisowym Królikiem" lub po chińsku Yutu, potrwa 3 miesiące. Dziwna nazwa tego robota została wybrana w głosowaniu internetowym, a samo określenie pochodzi z chińskiej mitologii. Według naukowców z państwa środka, podstawowym celem tej wyprawy jest przetestowanie nowych technologii, zwłaszcza radaru, dzięki któremu uczeni mają zamiar dokonać pomiaru skorupy księżycowej.

 

Sześciokołowy łunochod zjechał na powierzchnię Księżyca o 4:35 rano czasu pekińskiego. Na zdjęciach przesłanych przez lądownik widać głębokie ślady kół odciśniętych w pyle księżycowym. Łazik waży 140 kg a na jego pokładzie znajduje się między innymi teleskop do obserwacji astronomicznych oraz potężna kamera UV, która będzie monitorowała wpływ aktywności słonecznej na ziemską atmosferę.

Kliknij aby zobaczyć sekwencję wideo z Księżyca - wielkość 1 mb

Chiński pojazd księżycowy będzie w stanie pobierać próbki gleby, które mają zostać wysłane na Ziemię w 2017 roku. Energię czerpał będzie z paneli słonecznych znajdujących się na jego pokładzie. Jego misja traktowana jest też, jako rekonesans przed pojawieniem się na Księżycu ludzi. Według Chińskiej Agencji Kosmicznej stała obecność lunonautów planowana jest po 2020 roku.

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Zapadnięcie się Wszechświata jest bliższe niż kiedykolwiek

Fizycy od dawna przewidywali, że któregoś dnia Wszechświat może się zapaść, i że wszystko, co w nim się znajduje zostanie skompresowane do postaci małego punktu. Ten radykalny pogląd popierają fizycy z Uniwersytetu Południowej Danii. Znaleźli oni dowody potwierdzające te prognozy i doszli do wniosku, że ryzyko kolapsu jest jeszcze większy, niż wcześniej sądzono.

 

Według teorii może nastąpić radykalne przesunięcie wszystkich sił we wszechświecie, co spowoduje, że każda mała cząstka w nim stać się bardzo ciężkie. Każdy atom, planeta czy galaktyka będzie miliardy razy cięższa niż jest teraz i będzie to miało katastrofalne skutki. Nagłe zwiększenie masy spowoduje ściśnięcie wszystkiego do niewielkiej postaci supergęstej anomalii. Gdy powstanie ten supergorący i supermasywny wszechświat ten, jaki znamy przestanie istnieć.

 

Mimo, że brzmi to szokująco takie procesy w skali mikro są znane fizykom. Nazywa się to gwałtownym przejściem fazowym i jest to podobne zjawisko jak to, w wyniku którego ogrzewany magnes traci swoją magnetyzację. Przemiana fazowa wszechświata może nastąpić wtedy, kiedy któryś z bozonów cechujących wchodzących w skład skalarnego pola Higgsa, na którym umasawiają się cząstki elementarne, osiągnie wartość inną niż te w pozostałej części pola.

Jeżeli nowa wartość da w efekcie niższą energię, to może powstać bąbel rozprzestrzeniający się z prędkością światła we wszystkich kierunkach. Wszystkie cząstki elementarne wewnątrz niego osiągną masę o wiele większą niż gdyby były na zewnątrz, a tym samym będą one zebrane razem i utworzą supermasywny ośrodek.

 

Naukowcy nie wiedzą, kiedy do tego dojdzie, ale nie wykluczają, że coś takiego wystąpi tu i teraz, ani, że mogło się już gdzieś zacząć i wtedy dni wszechświata są już policzone. Teoria przejścia fazowego nie jest jedyną teorią, na podstawie której można przewidywać zapadnięcie się wszechświata. Jest jeszcze stanowiąca odwrotność Wielkiego Wybuchu teoria Wielkiego Kolapsu. Według niej rozszerzanie się wszechświata nie będzie trwało wiecznie i w końcu zacznie się on kurczyć aż do postaci supergęstej osobliwości kwantowej.

 

Mimo, że nowe obliczenia przewidują, że kolaps jest teraz bardziej prawdopodobne niż kiedykolwiek wcześniej, to jest oczywiście możliwe, że nie stanie się to nigdy. Jest też warunek konieczny do zmiany fazy. Wszechświat musi się składać z cząstek elementarnych, które znamy dzisiaj, na przykład wspomnianej cząstki Higgsa. Jeśli wszechświat pełen jest nieodkrytych cząstek, cała podstawa do przewidywania rychłej zmiany fazy po prostu nie ma zastosowania.

 

 

Dodaj komentarz

Plany kolonizacji Marsa stają się coraz bardziej realne

Holenderski przedsiębiorca, Bas Lansdorp, który założył organizację MarsOne ma odważnie podąża do celu jakim jest kolonizacja Marsa. Jego ambitny plan zyskał już nawet poparcie lotniczego giganta z USA. Harmonogram programu, którego rezultatem ma być wysłanie ludzi na czerwoną planetę został przesunięty o dwa lata. Budżet potrzebny na realizację lotu na Marsa ma wynosić około 6 miliardów dolarów.

 

Planowo pierwsi ludzie wylądują na czerwonej planecie w roku 2025, czyli dwa lata później niż zapowiadano poprzednio. Pierwsi Marsonauci lądować będą w niewielkich grupach co dwa lata. Otrzymają bilet tylko w jedną stronę, ponieważ ich celem jest założenie kolonii ludzkości na innej planecie.

 

Jak twierdzi Lansdorp, kilkanaście osób z 200 tysięcy ochotników, którzy mają zamiar wylecieć na Marsa, będzie przeszkolone do tego, aby zdołali zamieszkać w nowych warunkach. Nowe umiejętności mają być przekazywane pierwszym śmiałkom do końca tego roku.



Amerykański koncern Lockheed Martin zamierza wesprzeć MarsOne i planuje wydać 250 tysięcy dolarów na opracowanie naukowego planu misji.  Firma ma doświadczenie w kwestii eksploracji Marsa, ponieważ w 2007 roku zbudowała ona dla NASA lądownik Phoenix. Pojazd wylądował na Marsie i prowadził tam badania w poszukiwaniu dowodów na występowanie wody. Ewentualny lądownik dla pierwszych Marsonautów ma być wzorowany na tym projekcie.

 

Aby plany podboju Marsa można było traktować poważnie oprócz technologii, która nas tam zabierze i pozwoli wylądować, trzeba zadbać jeszcze o zabezpieczenie podróżujących. Podróż na czerwoną planetę zajmie wiele miesięcy, podczas których ludzie znajdujący się na pokładzie będą narażeni na promieniowanie kosmiczne i słoneczne, które nie będzie rozpraszane przez ziemskie pole magnetyczne. Wydaje się, że przeciwdziałanie radiacji kosmicznej jest w tej chwili kluczowe dla powodzenia takich śmiałych przedsięwzięć.

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Chińczycy wylądowali na Księżycu, wyścig kosmiczny wkracza w nową fazę

Wielki sukces osiągnęli naukowcy pracujący dla Chińskiej Agencji Kosmicznej. Udało im się dokonać lądowania na Księżycu. Sonda Chang’e-3, która miała na pokładzie łazik Yutu ( Jaspisowy Królik) wylądował skutecznie i doszło do komunikacji z Ziemią.

 

Udane manewry prowadzące bezpiecznie na powierzchnię Księżyca oznaczają też, że Chiny dołączyły do ekskluzywnego klubu państw, które dokonały lądowania na innym ciele niebieskim. Sukces ten oznacza też, że prawdopodobnie rozpocznie się na nowo era podboju Księżyca.

Swoją misję na srebrny glob zapowiadają też Rosjanie, a Amerykanie postawili na inicjatywę prywatną i przynajmniej kilka firm wyraziło chęć komercyjnego wykorzystania Księżyca. Z pewnością chińskie sukcesy podziałają inspirująco dla wielu krajów i może się zacząć era podbojów terytorialnych Księżyca.

Chińczycy udowodnili, że są w stanie wysyłać ładunki na Księżyc, a to prawdopodobnie oznacza, że następnym celem będzie wysłanie tam ludzi. Z oficjalnych informacji wynika, że celem długoterminowym jest stałą obecność ludzi na Księżycu.

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Na księżycu Europa odnaleziono ślady minerałów podobnych do gliny

Według ostatnich obserwacji przeprowadzonych przez NASA za pomocą sondy kosmicznej Galileo, na księżycu Europa odnaleziono potencjalne składy różnych typów minerałów, wśród których znalazła się również glina. Informacja jest tak niezwykła, że nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona.

 

Niespodziewane minerały znaleziono na czwartym, co do wielkości księżycu gazowego giganta Jowisza. To ciało niebieskie ten należy do grupy księżyców Galileuszowych. Jest to też szósty, co do wielkości satelita w całym Układzie Słonecznym. Jego powierzchnia jest bardzo równa, znaleziono na nim zaledwie kilka wyższych punktów.

Ksiezyc Europa - foto: NASA/Voyager 2

Księżyc ten jest w całości skuty lodem, ale pod jego powierzchnią znajduje się prawdopodobnie słonowodny ocean. Lodowa pokrywa cały czas podlega dynamicznym zmianom, a świadczą o tym zaobserwowane wielokrotnie pęknięcia i rysy.

Ksiezyc Europa - foto: NASA/Galileo

Zlokalizowane tam minerały, według naukowców są pozostałością zderzeń z asteroidami lub kometami. Astronomowie od dawna spekulują, że taką drogą mogą docierać nawet związki, które są jednymi z głównych czynników powstawania życia. Jeśli któreś z ciał niebieskich naszego systemu planetarnego może podtrzymywać życie to jest to przede wszystkim Europa.

Porównanie wielkości Europy do Księżyca i Ziemi - foto: wikipedia.org

Specjaliści snują plany misji na ten księżyc, której celem miałoby być lądowanie przewiercenie się przez pokrywę lodową w celu wpuszczenia do znajdującego się tam oceanu specjalnej sondy badawczej, która mogłaby potwierdzić lub wykluczyć obecność jakichś form życia.

 

 

 

Dodaj komentarz

Galaktyka M82 kryje coraz mniej tajemnic

Naukowcy z National Radio Astronomy Laboratory (NRAO) wykonali nowe obrazy galaktyki gwiazdotwórczej M82. Wcześniejsze zdjęcia nie były bowiem dokładne, ponieważ, przy obserwacji przeszkadzały cząsteczki takie jak HCN czy HCO+.

 

Galaktyka gwiazdotwórcza to obiekt, w którym w porównaniu z innymi galaktykami zachodzą wyjątkowo intensywne procesy formowania się nowych gwiazd. Dzieje się tak zwykle wtedy gdy dochodzi do bliskiego spotkania między dwoma galaktykami. M82, który znajduje się około 12 milionów lat świetlnych od ziemi znajduje się w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy.

 

Obiekt ten jest klasycznym przykładem galaktyki gwiazdotwórczej, tworzącej nowe gwiazdy od 10 do nawet 100 razy szybciej niż nasza Droga Mleczna. Galaktyka ta jest dobrym celem dla Robert C. Byrd Green Bank Telescope (GBT) który zdolny jest do rejestrowania fal radiowych o różnej długości.

To właśnie dzięki wykorzystaniu GBT  można było zaobserwować ją tak szczegółowo. W galaktyce M82 występuje znaczna i ilość mieszaniny gazów o dużej gęstości co sprzyja bardzo szybkiemu powstawaniu gwiazd. Najnowsze badania dokonywane przy pomocy wyczulonych aparatur urządzeń takich jak GBT pozwolą na znaczny rozwój w poznawaniu galaktyk i tego, z czego się składają.

 

 

 

Dodaj komentarz

Niesamowite nagrania z sondy kosmicznej Juno

NASA opublikowała w ostatnim czasie niesamowite zdjęcia i nagrania wykonane za pomocą sondy kosmicznej Juno, która właśnie jest w drodze na Jowisza. Pojazd ten ma spełnić funkcję podobną do tej, jaką wypełnia sonda Cassini znajdująca się w okolicy Saturna. NASA opublikowała właśnie pierwsze interesujące dane zebrane przez nią do tej pory.

 

Sonda Juno została wystrzelona w celu zbadania pochodzenia oraz ewolucji Jowisza, co da nam więcej informacji na temat procesów formowania i wczesnej ewolucji Układu Słonecznego. Sama sonda na orbicie Jowisza ma się pojawić planowo latem 2016 roku.

 

Wracając do zdjęć, sonda uchwyciła Ziemię oraz Księżyc w trakcie asysty grawitacyjnej potrzebnej do nadania prędkości statku kosmicznego w drodze na Jowisza. Poniższy film ukazuje nam to, czego ludzkie oko nie byłoby w stanie dostrzec z tego dystansu. Dodajmy, że Ziemia wygląda jak niebieska kulka z ciemnymi kropkami, a Księżyc to biała kropka krążąca dookoła naszego „domu”. 

Sonda Juno porusza się dwukrotnie szybciej niż normalny satelita. Posiada on wiele instrumentów badawczych w tym zaawansowaną kolorową kamerę wysokiej rozdzielczości (ASC), która nagrała te niezwykłe kadry. Dodajmy na to, że jest ona zamontowana na jednej z baterii słonecznych.

 

Podczas lotu sondy w październiku, sprzęt do przechwytywania fal radiowych nagrał wiadomości z Ziemi, które wysyłali radioamatorzy. Wiadomość zawierała słowo „Cześć” i została wysłana za pomocą alfabetu Morse’a. Poniższe nagranie przedstawia to, co udało się nagrać sondzie podczas przelotu w okolicy Ziemi.

Sonda Juno została wysłana w 2011 roku. Wtedy obrała heliocentryczną orbitę i czyniono przygotowania, do asysty grawitacyjnej, do której doszło stosunkowo niedawno, bo 9 października. Od czasu kiedy została wystrzelona przeleciała już dystans 1,8 miliarda kilometrów. Mimo chwilowych problemów skutkujących restartem sondy w trybie awaryjnym, NASA twierdzi, że statek kosmiczny wydaje się być w dobrym stanie i misja postępuje prawidłowo.

 

 

Dodaj komentarz

Astronomowie odkryli planetę, której nie powinno być w miejscu jej znalezienia

Zespół astronomów z University of Arizona zdołał potwierdzić istnienie odległej planety pozasłonecznej, która obiega gwiazdę podobną do naszego Słońca. Glob ten waży mniej więcej 11 razy więcej od naszego Jowisza i znajduje się w odległości aż 650 AU od swojej macierzystej gwiazdy.

 

Planeta, o której mowa nazywa się HD 106906 b i jest bardzo niepodobna do wszelkich planet znanych nam z Układu Słonecznego. Jest to też sporym problemem dla naszych naukowców, bo żadne modele matematyczne nie przewidują obecności jakiejkolwiek planety tak daleko od gwiazdy.

 

Problem polega na tym, że uznawane obecnie modele powstawania planet skalistych i gazowych zakładają, że formują się one z pozostałości po nowo powstałej gwieździe. Oznacza to, że tej planety nie ma prawa być tak daleko. Fakt, że znajdujemy ją na takim dystansie oznacza, że trzeba redefiniować nasze pojęcie o tworzeniu się planet.

Astrofizycy spekulują, że powstanie tak masywnej gazowej planety w znacznej odległości od gwiazdy oznacza, że doszło do rzadkiego przypadku, gdy gazowe rezerwuary pozostałe po uformowaniu się nowej gwiazdy mogą sięgać dalej niż uważaliśmy dotychczas.

Odkryto, że planeta HD 106906 b jest relatywnie młoda, ponieważ jej wiek szacuje się na 13 milionów lat. Świeci ona charakterystycznie, co zarejestrowały teleskopy, które są zdolne do robienia zdjęć w podczerwieni. W porównaniu do wieku Ziemi sięgającego 4,5 miliarda lat to zdumiewająco niewiele.

 

 

 

Dodaj komentarz

Prywatna firma z USA ma zamiar podbić Księżyc

Od ostatniej wyprawy Apollo 17 w roku 1972, Stany Zjednoczone nie zajmowały się lotami na Księżyc. Ma się to zmienić wraz z wprowadzeniem prywatnego statku kosmicznego MX-1. Firma MoonExpress zaprezentowała ów pojazd kosmiczny na wystawie Autodesk University w Las Vegas. Już w 2015 roku ma on wylądować na Księżycu.

Konstruowany pojazd jest zbyt mały, aby przewozić ludzi, zaś jest na tyle duży, by przetransportować kilka skał i trochę księżycowego pyłu. Gene Cernan, Neil Armstrong i Buzz Aldrin trzymając w ręku ten pył, nie zdawali sobie sprawy, że trzymają super cenne minerały takie jak platyna, tytan i inne rzadkie pierwiastki. Firma MoonExpress ma zamiar je wydobywać i dlatego śmiałe przedsięwzięcie zapina się biznesowo.

 

Jak twierdzi Bob Richards, założyciel i dyrektor generalny MoonExpress, elastyczność MX-1 może być wystarczająca, aby dostarczyć do 130 kg ładunku z powierzchni naszego satelity. Do nadania prędkości używa on nadtlenku wodoru, który pełni funkcję paliwa rakietowego. MX-1 jest wolnym pojazdem o jednoczłonowej budowie i nie wymaga rakiet nośnych. Powoduje to spore cięcie kosztów, które muszą ponosić operatorzy innych statków kosmicznych tego typu, na przykład chińskiego Chang’e-3, który wyląduje na srebrnym globie w ciągu następnych kilku dni.

Źródło: Materiały Prasowe

Firma planuje misję na 2015 rok, zaś szczegółowe plany ogłoszone zostaną w przyszłym roku.  Do 2020 roku MX-1 ma wrócić z powrotem na Ziemie z pobranymi próbkami. Projekt ten jest możliwy do wykonania dzięki najnowszym odkryciom inżynierii (szczególnie druku 3D), programowania i projektowania. Nie jest również przypadkiem, że statek zostanie zaprezentowany na wystawie firmy 3D AutoDesk. Firma MoonExpress nie jest jedyną firmą planującą otworzyć biznes oparty na eksploatacji Księżyca. Na naszym naturalnym satelicie mają pojawić się również inne inicjatywy gospodarcze takie jak wydobywanie surowców, turystyka czy pozyskiwanie energii elektrycznej.

Źródło: Materiały Prasowe

Większe zainteresowanie Księżycem może być interpretowane, jako efekt przeludnienia na świecie. Księżyc będzie naturalnym miejscem dla rozszerzeniem bytności powiększającego się ziemskiego społeczeństwa. Jest on bogaty w metale  i inne zasoby potrzebne do rozwinięcia działalności człowieka. MoonExpress ma zamiar wybrać miejsce lądowań w 2015 roku. Bob Richards rozważa lokalizację na półkuli południowej, niedaleko miejsca, w którym lądował w roku 1968 Surveyor 7 – ostatni łunochod z USA.

 

 

 

Dodaj komentarz

Strony