Supernowe mogą nie odpowiadać za powstanie ciężkich pierwiastków

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Jeszcze niedawno naukowcy byli przekonani, że całe obecne na Ziemi złoto, żelazo, potas czy jod powstały w potężnych eksplozjach masywnych gwiazd, które dotarły do kresu swego żywota. Okazuje się, że teoria ta może zostać podważona i to o dziwo dzięki badaniu dna morskiego.

 

Badacze z Australian National University twierdzą, że udało im się zbadać pył galaktyczny, który osadzał się na dnie oceanu przez minimum 25 milionów lat. Znaleziono jednak znacznie mniej ciężkich pierwiastków takich jak pluton czy uran, niż się spodziewano.

 

Badano przede wszystkim obecność izotopu plutonu-244. Wiadomo, że powstaje on właśnie w trakcie tych wysokoenergetycznych eksplozji kosmicznych. O dziwo odkryto go aż 100 razy mniej niż się spodziewano. Pluton-244 ma czas połowicznego rozpadu wynoszący 81 milionów lat, więc powinien się kumulować i to z wydarzeń na przestrzeni setek milionów lat. Tyle teorii, ale praktyka okazała się zupełnie inna.

 

Gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że wiemy o wielu supernowych, które wybuchły w naszej okolicy na przestrzeni ostatnich milionów lat, brak tego izotopu jest bardzo zagadkowy i wprost wskazuje na istnienie jakichś innych procesów odpowiedzialnych za powstawanie plutonu-244 i innych pierwiastków, których powstawanie przypisywaliśmy dotychczas supernowym.

 

Wyniki tych badań zostały opublikowane w czasopiśmie Nature Communications

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Dodaj komentarz

Komentarze

Prawda jest jedna, a niepewności tworzą zbiór nieskończony. Latwiej więc szukać prawdy w ich gąszczu.
Ł
 

Portret użytkownika WmordepchajDollar

Irańskich - w przeciwieństwie

Irańskich - w przeciwieństwie do zatrzęsienia bombek żydowskich - jeszcze nie ma, a szkoda że widzisz nieistniejące a nie widzisz istniejącego. Szkoda bo mordujący bez miłosierdzia-palący żywcem białym fosforem Palestyńczyków-swoich kuzynów, kopiący wszystkich po kostkach, stawiający Polskę wobec globalnego przymusu posłuszeństwa - nieprawdopodobne, kuriozalne, świńskie i perfidne ale... prawdziwe!! - wobec prawodawstwa smażonego narodom świata w retortach USrahell'a bliskowschodni kurdupel powinien się kogoś wreszcie bać skoro nie boi się nikogo, ze swoim JHWH włącznie!!! Coraz mniej się dziwię że coraz więcej jest ludzi przekonanych iż ten chuchnący czosnkiem czyrak żerujący na swiatowej doopie powinien raz na zawsze zniknąć z map świata...

Motto:"Nic nie dzieje się dwa razy,
i dlatego z tej przyczyny..."
ostatni Szoah nie był pierwszy,
kolejny - nie będzie ostatni...
chłopaki i dziewczyny.

Daremne modły, rejwach, trud,
rabbich bezbożne pienia:
"kochany" syjonazi-Bund
jest do wykorzenienia!
(Trafił się ongiś facet z wąsikiem
co zwiódł swój Naród frenet-głosikiem...
"mówicie, żeście Naród Wybrany!?"
na rzeź! - jak owce!...i barany!"
Pochwycił papier, pióro z inkastu
i... szrajbnął rozkaz: do Holokaustu!
Ten ich "wybierał" - jak raki z saka!
Od Abrahama do Izaaka!
A że był kawał szui i chama
brał od Zeviego do Abrahama!!)
Gdy gojów krew nie cieknie wciąż
szczególnie oni wściekli
Kiedy nie mogą więcej z nich
wyciskać swoich "szekli"!!
Banksterski procent gnojem jest,
co karmi Eretz Bandit
to modus jest vivendi ich
i modus operandi!
Kpią sobie z boga, z Sądów,
ból, jaki zadają Światu
sprawi, że syjonazi-Srul
zginie z rąk "Kalifatu"!
Jahwe'go nie lękają się
Ni "Wszechświata Królowej"
więc niech przynajmniej boją się
choć... bomby atomowej!?
Pers jądra zbiera już od lat
aż dnia pewnego wreszcie
Zabłyśnie "słońce" w Tel Awiw
do cna zatęchłym mieście.
Zniknie na zawsze gniazdo os
zginą świata pijawy,
Na Łono Abrahama Pers
pośle ten klan ryszawy...
Kiedy już dupnie Yellowstone,
USrahell runie w gruzy -
Eretz Srulsrahell pójdzie na stronę
zmienić zasrane rajtuzy...
Ile jest wart "bojowy zając"
co niby wszystko potrafi
kiedy Niedźwiedzia-protektora
z dnia na dzień nagły szlag trafi!?
Na nic się zdadzą liczne A-bomby
co je zgromadził i grozi -
- przecież gdy zrzuci je na sąsiadów
siebie też nimi ugodzi...
Tysiące w Eretz sztetli, kibuców
wciąż czeka na diaspornych buców
oni - ambaras to niemały! -
wciąż w Polin rządzie,
w biznes i w sądzie
a reszta...generały!!
ps. chcecie miliardów? -
powiem tak:
weźmiecie... "gorejący krzak..."!!
----------------------------------------
http://www.aferyprawa.eu/Artykuly/Tajne-przemowienie-Jakuba-Bermana-do-z... - i jak cię nasz powszechny, ukochany Srulu coraz mocniej, bezgranicznie nie kochać, do "bulu"?
https://www.youtube.com/watch?v=aJiMWiQ9t6s&feature=share

Portret użytkownika Z.G.

Madajg:   Sądzę,że nie chodzi

Madajg:   Sądzę,że nie chodzi o zwykłe supernowe,a raczej i hipernowe,niezwykle masywne gwiazdy,które istniały zanim pojawiły się galaktyki,a także w początkowym okresie istnienia galaktyk. To supernowe,z których obecnie pozostały super-czarne dziury w centrach galaktyk. Jedna taka eksplozja powodowała,fala uderzeniowa,przemieszanie CAŁEJ MASY MATERII GALAKTYCZNEJ....wczesniej tylko wodorowo-helowej....a po JEDNEJ,JEDYNEJ Hipereksplozji następowała zmiana składu chemicznego CAŁEJ GALAKTYKI. TYlko jeden błysk na jedną galaktykę...jak słowo"stań się!!!"...spowodował takie zmiany,że następnie w galaktyce mogły powstać skaliste planety...życie. to nie chodzi o częste eksplozje względnie małych supernowych,ale takie,które zdarzają się raz na całe zycie galaktyki,w jej poczatkach. To obserwujemy w odległych o miliardy lat świetlnych galaktykach....jako galaktyki aktywne,czy kwazary. To nie dzieje się TERAZ. To było kiedyś....wiele miliardów lat temu....bo tyle czasu światło stamtąd do nas biegnie. Wtedy istniały kwazary,galaktyki aktywne....własnie galaktyki tuż po gigantycznych eksplozjach hipernowych w ich centrach. A nasza Galaktyka,jak i nam bliskie....to są starucszki....one już to mają dawno za sobą. Nasza Galaktyka KIEDYŚ BYŁA KWAZAREM....kiedyś jej gazowa materia została przemieszana JEDNĄ GIGANTYCZNĄ EKSPLOZJĄ. JEDNĄ!!! I z tej materii dopiero powstały śłóńca,które obecnie obserwujemy. Tu wcale nie chodzi o drobne,częste eksplozje zwyklych supernowych,które mogą rozsiać materię co najwyżej lokalnie...ale o własnie eksplozję-gigant,która przemieszała dawno temu cała galaktykę.  tak to rozumiem...i mam podstawy sądzić,ze to własnie o to chodzi.

Portret użytkownika Madajg

Czy to Twoje oryginalne

Czy to Twoje oryginalne przemyślenia, czy też zainspirowały Cię artykuły, które zarekomendowałem (na temat powstania galaktyk)? Tam opisany został mechanizm fizyczny samego wybuchu, który stworzył podstawy także dla klasyfikacji galaktyk, zbieżnej w znaczym stopniu z klasyfikacją hubblowską (w zasadzie do dziś obowiązującą). Jeśli to Twoje przemyślenia, to szczerze gratuluję. Jeśli nie czytałeś, to zachęcam. A swoją drogą, te wybuchy jąder galaktyk, stanowiące o cechach promieniowania kwazarów, trudno nazwać "supernową". Tam też wyjaśnione zostało skąd biorą się ramiona spiralne galaktyk - zupełnie nie to, co dziś przyjęte.

Prawda jest jedna, a niepewności tworzą zbiór nieskończony. Latwiej więc szukać prawdy w ich gąszczu.
Ł
 

Portret użytkownika solar

Metal musi powstawać wewnatrz

Metal musi powstawać wewnatrz planet, to przykłąd na ziemi ejst metal który siew wydobywa, być moze żeby powstały metale potrzebne jest jakieś życie, Moim zdaniem w kosmosie muszą istnieć rośliny lub jakieś bakterie. myślę ze są planety na których istnieja rożliny i rosliny po jakimś czasie powodują ze ejst metal, że są cieżkie pierwiastki. Trzeba sie przestać oszukiwać i zzprzestać wierzyc w legendy które mówią o jednej planecie na której jest życie.  centyliony planet, miliasrdy galaktyk i nigdzie by nie było życia, przecież to bakterie lub rośliny musiały się rpzyczynić do powstania metali. Samo z siebie nic się nie bierze. To żeby kwazary sie przyczyniły do powstania ciężkich pierwiastków też jst w 100% niemożliwe, moim zdaniem mogły to zrobić tylko i wyłącznie jakieś baktrie.

Portret użytkownika PędnikNieŁągiewki

Farmazony! Uczono mnie w

Farmazony! Uczono mnie w szkole, że pluton w Przyrodzie nie występuje w stanie naturalnym, że to pierwiastek transuranowy sztucznie przez człowieka otrzymany, a tu proszę! Poza tym ani słowa o tych niewątpliwie zakłócających "masę dowodową" ilościach plutonu rozsianych kilka dekad temu na Ziemi podczas ponad 1500 próbnych, atmosferycznych i podmorskich wybuchów atomowych.

Portret użytkownika Łukasz_inny

"że udało im się zbadać pył

"że udało im się zbadać pył galaktyczny, który osadzał się na dnie oceanu przez minimum 25 milionów lat."
 
Naukowcy nie przestają nas zaskakiwać, jednak czy możliwe jest że w tamtym miejscu 25 mil lat temu nie było oceanu, no i pozatym co z tymi osadami - przepraszam warstwami osadów które powinny się przez te 25 mil lat odkładać równocześnie z PYŁEM KOSMICZNYM, no i jak ten pył kosmiczny oddzielić od tych teoretycznych osadów , no i jakże ważne pytanie dlaczego ten pył osadził się tylko w oceanie i skąd wiadomo że to pył kosmiczny ? a nie kurz ? no kurz wiadomo w oceanie jest niemożliwy - to każdy naukowiec wie w związku z tym to co się osadziło to pewnie pył kosmiczny :)
 
Fajny artykuł przynajmniej wiadomo czym się zajmują naukowcy, ja mam wrażenie że coraz bardziej naginają oni rzeczywistość do własnych badań pomijając inne aspekty logiczne powstających przy okazji pytań o  "już ponad wszelką wątpliwość ustalone" przez "innych naukowców" fakty a może mity.