Po raz pierwszy w historii udało się zaobserwować eksplozję gwiazdy i falę uderzeniową

Kategorie: 

Źródło: YouTube

Międzynarodowy zespół naukowców pod przewodnictwem astrofizyka Petera Garnavicha dokonał niezwykłej obserwacji. Po raz pierwszy w historii udało się zarejestrować w świetle widzialnym moment eksplozji gwiazdy i towarzyszącą jej falę uderzeniową. Artykuł opisujący to odkrycie został zaakceptowany do publikacji w czasopiśmie Astrophysical Journal.

 

Teleskop Kosmiczny Kepler co 30 minut w okresie 3 lat rejestrował światło, obserwując 500 odległych galaktyk. Urządzenie przeszukiwało w sumie około 50 bilionów gwiazd w poszukiwaniu śladów po eksplozji supernowych. Badacze po przeprowadzonej analizie danych doszli do wniosku, że w 2011 roku dwie masywne gwiazdy, określane jako czerwone nadolbrzymy, eksplodowały gdy były w polu widzenia teleskopu Kepler.

 

Gwiazdy o których mowa to KSN 2011a i KSN 2011d. Pierwsza z nich jest niemal 300 razy większa od Słońca i znajduje się 700 milionów lat świetlnych od Ziemi. Z kolei druga jest aż 500 razy większa od naszej gwiazdy ale znajduje się około 1,2 miliarda lat świetlnych od nas.

 

Naukowcy mieli tyle szczęścia, że teleskop Kepler akurat zaobserwował moment eksplozji. Wyjście fali uderzeniowej z gwiazdy trwało tylko 20 minut. Jak wyjaśnił Peter Garnavich, aby zarejestrować wydarzenie które trwa tak krótko, kamera musi być nieustannie zwrócona w kierunku nieba - nigdy tak naprawdę nie wiadomo kiedy może dojść do wybuchu supernowej.

Źródło: NASA Ames/W. Stenzel

Co ciekawe, choć eksplozje tych gwiazd uwolniły podobną ilość energii, w przypadku mniejszego ciała niebieskiego KSN 2011a nie zaobserwowano fali uderzeniowej. Uważa się, że gwiazda ta mogła być otoczona tak gęstym obłokiem gazu iż skutecznie zasłoniła falę uderzeniową gdy ta dotarła na jej powierzchnię.

 

Naukowcy są jednak bardzo zadowoleni, że po raz pierwszy mogli zobaczyć śmierć gwiazdy, czyli jej eksplozję, której towarzyszyła potężna fala uderzeniowa i uwolnienie ogromnych ilości energii. Zarejestrowane supernowe należały do typu II. Analizy tego zdarzenia potwierdzają prawdziwość obecnych modeli matematycznych ale dają także do zrozumienia, że eksplozje gwiazd mogą różnić się od siebie wieloma szczegółami.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Dodaj komentarz

Komentarze

Portret użytkownika świadomościowypiotr

Załóżmy że gwiazda posiada

Załóżmy że gwiazda posiada przestrzeń do momentu w którym równowążna masa utraci ciężar, gdy znjaduje się w epicentrum tej przestrzeni jest w stanie spoczynku, gdy opuszcza epicentrum to znajduje się w ruchu, a jak całkiem opuści tą przestrzeń to zamienia się w supernową, czy możliwe to jest żeby gwiazdy wybuchały albo płonęły ze względu na ruch albo prędkość?