Gwiazda Tabby ponownie zaskakuje naukowców

Kategorie: 

Źródło: NASA/JPL-CALTECH

Naukowcy bacznie przyglądają się zagadkowej gwieździe o nazwie KIC 8462852. Odległy obiekt kosmiczny zachowuje się w dość nietypowy i nieprzewidywalny sposób - chodzi o nieregularne spadki jasności, których nie potrafimy w żaden sposób wytłumaczyć. Jednak im bardziej zależy nam na zbadaniu KIC 8462852, tym więcej odkrywamy "dziwności" z nią związanych.

 

Omawiana gwiazda znajduje się w konstelacji Łabędzia w odległości około 1 280 lat świetlnych. Ciało niebieskie jest znane ludzkości od 1890 roku. Pierwsze doniesienia o nieregularnych spadkach jasności pojawiały się już w 2011 roku, lecz KIC 8462852 zyskała na popularności dopiero w następnych latach. W 2015 roku, media z całego świata rozpisywały się o nietypowości obiektu.

 

Gwiazda Tabby, znana również jako gwiazda Boyajian, w przeciągu dwóch ostatnich lat straciła 1,5% na jasności. Jednak o wiele bardziej intrygujące są spadki, które w przeszłości wynosiły nawet 22%. Najnowsze odkrycie naukowców z Carnegie Mellon University również jest co najmniej zastanawiające. Okazuje się, że KIC 8462852 miała za sobą również okresy, w których doświadczyła dwóch wyraźnych wzrostów jasności.

 

Analiza danych obserwacyjnych, zebranych w ramach projektu All Sky Automated Survey (ASAS) w ciągu 11 lat oraz bardziej precyzyjnego programu All-Sky Automated Survey for Supernovae (ASAS-SN) w ciągu 2 lat wykazała, że gwiazda Tabby stała się jaśniejsza w 2007 i 2014 roku. Dotychczas naukowcy sądzili, że KIC 8462852 doświadczała jedynie spadków jasności, ale nie wzrostów. Zdaniem badaczy, nowe odkrycie może utrudnić próbę zrozumienia jej dziwnego zachowania, lecz teoria, według której gwiazdę zasłaniają wielkie chmury pyłu wciąż wydaje się bardzo prawdopodobna.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Dodaj komentarz

Komentarze

Portret użytkownika świadomościowypiotr

Oprócz prędkości to

Oprócz prędkości to wymyśliłem jeszcze coś takiego: Na ziemi jest tak że energia gdzieś ucieka do środka ziemi (choćby taki obserwowalny przykład jak uderzenie pioruna, energia elektryczna spływa do środka. Z innymi odmianami energii zapewne jest tak samo np. rzucając kamień który leci aż utraci energie kinetyczną która spływa do świadomości ziemi, cieplna energia też ulatuje najpewniej wgłąb itd.). Pytanie brzmi odkąd tak się dzieje, ja odpowiadam tak: odkąd masa ziemi utaraci ciężar względem swojej grawitacjii. Z tego co matematycznie wymyśliłem jest to odległość od środka ziemi ~ 625 tyś. km . Od tego momentu  taka masa ziemska zostaje odarta z energii którą posiada oczywiście przez ziemie, mówie to czysto hipotetycznie  bo w realnych warunkach wzajemnie by się " obdzierały ". Troche bradziej realny przykład: asteroida o masie jednej drugiej ziemi leci prosto na ziemię i gdzieś od około 300 tyś. km od ziemi zaczyna się obdzieranie asteroidy z energii przez ziemię, więc dochodząc do konkluzji mojej wyobrażni która brzmi że dodatkowa jasność pochodzi od planety orbitującej w ten sposób że część jej orbity jest w tym miejscu w którym masa planety reaguje z przyspieszeniem gwiazdy co doprowadza do  "obdzierania" obiektu z energii przez gwiazde a dodatkowe światło to kwantowe przeznaczenie wolnej energiisurprise

Portret użytkownika świadomościowypiotr

Nie jestem fizykiem ale może

Nie jestem fizykiem ale może coś poradzisz. Szukałem w internecie na jakiej wysokości masa ziemska utraci ciężar względem swojej grawitacji ale wyskoczyło tylko na zapytaj onet (na jakiej wysokości masa 1kg ma ciężar 1N) i wyszło że około 20 tys. km. . Ciężar jest określany jako przyspieszenie planety pomnożone przez mase więc co ulatuje masa czy przyspieszenie? a może wzajemne oddziaływanie między sobą. Licząc na to że świadomość energii kształtuje mase to zakładam że im dalej w głąb ziemi to energii jest więcej i to co się może zmieniać to właśnie masa a przyspieszenie jest stałe, więc maksymalny ciężar dla 1kg to 10 N. Wróćmy do korelacji, między środkami ciężkości ziemi i kuli 1kgrama 20 tys. km od siebie nastąpił spadek 9 N . Jeśli 1 kg ma 1 N to 10kg ma 10N a 100kg ma 100N, więc licząc co 20 tys km. spadek 9N to tak: 40 tys. km od siebie 10kg 1N, 60 tys. km od siebie 100 kg 1N, 80 tys. km od siebie 10 do 3 kg 1N, 100 tys. km od siebie 10 do 4 kg 1N, 120 tys. km od siebie 10 do 5 kg 1N, 140 tys. km od siebie 10 do 6 kg 1N, 160 tys. km od siebie 10 do 7 kg 1N itd. aż do 10 do 24 kg i to mi teraz wyszło 500 tys km od siebie, masa ziemi to 6 razy 10 do 24 kg z tą liczbą miałem troche kłopot ale doszłem do wniosku że po osiągnięciu 10 wskakuje jedno zero więc to 6 przed 10 do 24 kg to 60 % z 20 tys. km, czyli masa równa masie ziemskiej ma 1N około 512 tys. km od siebie. Do jednego wniosku doszłem ale nasuwa mi się drugi jak szybko może się ta masa poruszać?. Przyspieszenie ziemskie to około 10 m/s do kwadratu masa 6 razy 10 do 24kg zaczyna spadać na ziemie właśnie z tym przyspieszeniem po jednej sekundzie pokonała 10 m osiągając prędkość 10 m/s, po drugiej sekundzie osiągnęła prędkość 20 m/s pokonując 30 m, po 3 sekundzie osiągnęła prędkość 30 m/s pokonując 60 metrów, po 4 sekundzie osiągnęła pedkość 40 m/s pokonując 100 m itd. . I z tego co mi się myśli to prędkość jaką uzyska po 512 tys. km to prędkość maksymalna jaką może osiągnąć, albo ta energia która jest potrzebna do rozpędzenia masy równej masy ziemi rozerwała by ją. Jaka to jest prędkość? bo nie pamiętam tych wzorów.