Marzec 2018

Międzygwiezdna asteroida 'Oumuamua pochodzi z układu podwójnego gwiazd

Planetoida 'Oumuamua wywołała w zeszłym roku niemałą sensację astronomiczną, gdy potwierdzono, że ciało niebieskie pochodzi spoza Układu Słonecznego. Dzięki licznym obserwacjom udało się ustalić jej rozmiary oraz trajektorię, zaś wyniki najnowszych badań wskazują, że 'Oumuamua może pochodzić z układu podwójnego gwiazd.

 

Dr Alan Jackson i jego zespół z Centrum Nauk Planetarnych z Uniwersytetu Toronto Scarborough opracował modele, aby sprawdzić jak bardzo efektywne mogą być układy podwójne gwiazd w wyrzucaniu w przestrzeń kosmiczną ciał niebieskich, takich jak asteroidy i komety. Naukowcy ustalili, że obiekty skaliste takie jak 'Oumuamua częściej uciekają z układów podwójnych, niż pojedynczych.

 

Naukowcy są zaskoczeni, że pierwszym odkrytym obiektem międzygwiezdnym jest właśnie planetoida, a nie kometa. Powodem tego zdziwienia jest fakt, że z Układu Słonecznego ucieka więcej komet niż asteroid. Komety formują się znacznie dalej od swoich gwiazd macierzystych niż asteroidy, a zatem posiadają słabsze powiązanie grawitacyjne z gwiazdą i mają większą szansę na opuszczenie układu.

 

Według badań, około 36% układów podwójnych może wyrzucać głównie obiekty skaliste. Jednak przeważająca większość gwiazd należy właśnie do układów binarnych i wielokrotnych, dlatego zdaniem dr Jacksona całkowita liczba międzygwiezdnych asteroid powinna być mniej więcej taka sama, co międzygwiezdnych komet.

 

Co prawda nie jesteśmy w stanie ustalić skąd dokładnie pochodzi planetoida 'Oumuamua, ale dzięki badaniom astronomowie mogą próbować przewidzieć rodzaje obiektów międzygwiezdnych, które zawitają w przyszłości do Układu Słonecznego. Istnieje również szansa, że badając te ciała niebieskie lepiej poznamy formację i ewolucję układów gwiazd, z których pochodzą.

 

Dodaj komentarz

Zanotowano kolejny duży spadek jasności „gwiazdy Tabby”. Astronomowie mają nową teorię na temat jego przyczyn!

Tajemnicza gwiazda KIC 8462852, której dziwne zachowanie, w postaci nagłego przygasania, przypisywano działalności związanej z hipotetyczną zaawansowaną pozaziemską cywilizacją, po raz kolejny przypomniała o sobie. Podczas ostatnich jej pomiarów dokonanych w marcu tego roku wykryto, że jej jasność ponownie drastycznie spadła. 



 

Gwiazda KIC 8462852, lepiej znana jako „gwiazda Tabby” stała się przyczyną jednej z najbardziej emocjonujących dyskusji na temat obiektów astronomicznych w ciągu ostatnich latach. Znajduje się ona w konstelacji Łabędzia, w odległości 1480 lat świetlnych od Ziemi.  W 2015 roku za pomocą kosmicznego teleskopu Kepler, po raz pierwszy zaobserwowano jej niezwykłe zachowanie.

 

Jak wiadomo teleskop Kepler śledzi tak zwane tranzyty planetarne. Podczas przejścia planety przed gwiazdą, jest światło jest nieco przytłumione przez krótki okres czasu. Zjawisko takie można obserwować w regularnych odstępach czasu. Jednak w przypadku gwiazdy KIC 8462852 jasność spadała bardzo gwałtownie, nawet o 22%!  Co jeszcze ciekawsze, takie zmiany jasności naukowcy rejestrowali w zupełnie różnych interwałach czasowych, co kilka dni i również co kilkadziesiąt. Takie zachowanie właściwie wyklucza regularność typową dla ruchu planet na orbitach. Wszystko to doprowadziło do różnych fantastycznych hipotez. 

Niektórzy eksperci nie znajdując innych wyjaśnień dla zachowania KIC 8462852 zaproponowali aby przyjąć, że jakaś zaawansowana cywilizacja zbudowała tak zwaną "Sferę Dysona”, czyli hipotetyczną budowlę astroinzynieryjną, która czerpie energię z gwiazdy przysłaniając ją dla nas okazjonalnie. Jednak nawet ta hipoteza nie może w pełni wyjaśnić wszystkich anomalii związanych z "gwiazdą Tabby".

 

Teraz amerykańska astronomka Tabetha S. Boyajian, która jako pierwsza opisała KIC 8462852, poinformowała o nowo wykrytym zmniejszeniu jasności tej gwiazdy. W piątek, 16 marca 2018, „gwiazda Tabby” ponownie stała się nieoczekiwanie ciemniejszy przez krótki okres. Różnica jasności w stosunku do normalne wynosiła 4%.

Ten, na pierwszy rzut oka, lekki spadek jasności, w rzeczywistości jest poważnym problemem kosmologicznym. Trudno jest to wyjaśnić na przykładzie obserwacji jakichkolwiek innych znanych gwiazd. Naukowcy przebadali 193 okoliczne gwiazdy, znajdujące się we względnej bliskości KIC 8462852, a także szereg gwiazd, których cechy są bardzo podobne do tych prezentowanych przez „gwiazdę Tabby”. W żadnym z tych przykładów nie zaobserwowano zmiany jasności o więcej niż 2-3%.

 

Dziwność zachowania KIC 8462852 usiłowano już wyjaśnić obecnością wielkiego roju komet lub wahaniami pierścieni jednej z jej hipotetycznych dużych planet. Jeśli byłaby odpowiednio duża i posiadała spory dysk akrecyjny z materii, to przynajmniej w teorii zarówno ona jak i jej pierścienie mogłyby przesłaniać okresowo gwiazdę. Naukowcy wolą chyba uwierzyć, że za dziwne zmiany jasności tej gwiazdy odpowiadają ustawiające się pod różnymi kątami pierścienie hipotetycznej planety niż uznać to za dowód obecności w kosmosie bardzo rozwiniętej technicznie cywilizacji. 



 

Dodaj komentarz

Astronomowie odkryli czarną dziurę, którą dedykowali Stephenowi Hawkingowi

Astronomowie z Uniwersytetu im. M. Łomonosowa w Moskwie powiadomili o wykryciu nowej czarnej dziury, która powstała w wyniku zapadnięcia się gwiazdy. Odkrycie tego czarnego potwora zostało zadedykowane Stephenowi Hawkingowi, słynnemu astrofizykowi, który zmarł 14 marca.

 

Rosyjscy badacze namierzyli rozbłysk gamma (GRB) powstały w wyniku śmierci odległej gwiazdy. Zjawisko otrzymało nazwę GRB180316A. W jej miejscu pojawiła się czarna dziura. Obiekt narodził się w gwiazdozbiorze Wężownika a odkrycia dokonano z pomocą zrobotyzowanego teleskopu MASTER-IAC, który znajduje się na Teneryfie.

Źródło: Władimir Lipunow

Rozbłyski gamma to najjaśniejsze źródła promieniowania elektromagnetycznego znane we Wszechświecie. Mogą one trwać od kilku milisekund do nawet kilku godzin i uwalniane są np. w wyniku wybuchu supernowej.

 

Czarna dziura została odkryta 16 marca. Rosyjscy astronomowie dedykowali ją Stephenowi Hawkingowi. Wielki naukowiec zmarł dwa dni wcześniej w wieku 76 lat. Fizyk teoretyk cierpiał na stwardnienie zanikowe boczne (ALS), przez większość swojego życia poruszał się na wózku inwalidzkim, był prawie kompletnie sparaliżowany i porozumiewał się za pomocą komputera. Swoje życie poświęcił nauce – głównie mechanice kwantowej i astrofizyce.

 

Dodaj komentarz

Zaobserwowano najsilniejszy znany dotychczas rozbłysk FRB

Na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni, astronomowie zdołali namierzyć aż trzy szybkie rozbłyski radiowe. Wśród nich odkryto tajemnicze zjawisko, które jest najjaśniejsze od czasu prowadzenia obserwacji.

 

Najnowszego odkrycia dokonano w Obserwatorium Parkes w Australii. Pierwsze zjawisko, FRB 180301, wykryto 1 marca. Kolejne opisane jako FRB 180309 zidentyfikowano 8 dni później, a po dwóch dniach namierzono jeszcze trzecie tego typu zjawisko - FRB 180311. Astronomowie powiadomili, że ten drugi należy do najjaśniejszych ze wszystkich zaobserwowanych.

 

FRB to niewiarygodnie silne i krótkotrwałe źródła promieniowania radiowego, które stosunkowo od niedawna jesteśmy w stanie obserwować. Nie potrafimy jeszcze ustalić źródła tego zjawiska i na dzień dzisiejszy odkryliśmy tylko 33 szybkie rozbłyski radiowe. Naukowcy sugerują, że FRB mogą być generowane przez gwiazdy lub czarne dziury. Niektórzy wskazują nawet na statki kosmiczne cywilizacji pozaziemskich.

Najjaśniejsze zjawisko FRB 180309 mogło powstać w wyniku jakiegoś potężnego wydarzenia – być może ma to związek z kolizją czarnej dziury z gwiazdą neutronową. Uważa się również, że każdego dnia moglibyśmy namierzać nawet 10 tysięcy szybkich rozbłysków radiowych, lecz ze względu na ograniczone zasoby potrafimy dostrzec tylko niewielką część z nich. Dalsze badania być może rzucą światło na pochodzenie tych zjawisk.

 

 

Dodaj komentarz

Polska pracuje nad mechanizmem, który ma kluczowe znaczenie dla misji kosmicznej Euclid

Firma SENER Polska zajmuje się opracowaniem mechanizmu, który będzie mieć istotne znaczenie dla planowanej przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) misji. Urządzenie stanie się częścią sondy kosmicznej Euclid.

 

Polscy inżynierowie zbudują mechanizm rozkładania i kierunkowania anteny (ADPM), który odpowiada za rozłożenie i poruszanie anteną służącą do komunikacji z Ziemią. Dzięki niej sonda będzie mogła nawiązywać łączność i przesyłać ogromne ilości danych.

Źródło: SENER

Mechanizm ADPM powstanie i będzie testowany na terenie Polski. Warto dodać, że jest to już drugi projekt realizowany przez SENER Polska na potrzeby misji Euclid.

„Inżynierowie SENER odpowiadają za zaprojektowanie i wykonanie napędów, połączeń do przesyłania sygnału i zasilania, a także struktury całego mechanizmu. Zarówno przegub obrotowy i siłowniki to rozwiązania własne opracowane przez SENER. ADPM został zaprojektowany w hiszpańskim oddziale SENER przy udziale polskich inżynierów. Z kolei produkcja zarówno mechanizmu, jak i stanowisk testowych odbywa się w całości w Polsce. Również testy będą realizowane w naszym kraju”.

Sonda Euclid zostanie wyniesiona na ziemską orbitę w 2020 roku z pomocą rakiety nośnej Sojuz z kosmodromu w Kourou w Gujanie Francuskiej. Misja agencji ESA ma potrwać 10 lat i będzie skupiać się na badaniach Wszechświata. Naukowcy będą starali się zrozumieć dlaczego kosmos rozszerza się w tempie, jakim obserwujemy.

 

Źródło: http://www.inzynieriakosmiczna.sener/notatki-prasowe/sener-polska-wykona...

Dodaj komentarz

Wykryto potężny rozbłysk gwiezdny na Proximie Centauri

Proxima Centauri to najbliższa nam gwiazda, nie wliczając oczywiście Słońca. Obserwacje pozwoliły nam odkryć w jej okolicy planetę podobną do Ziemi. Naukowcy zastanawiali się, czy na tej planecie mogą panować odpowiednie warunki dla powstania i rozwoju życia bakteryjnego. Niestety najnowsze odkrycie zdaje się zaprzeczać tej tezie.

 

Zespół astronomów z Carnegie Mellon University namierzył potężny rozbłysk na Proximie Centauri. Zdarzenie miało miejsce w marcu 2017 roku, lecz odkrycia dokonano dopiero teraz po przeanalizowaniu danych pozyskanych z pomocą największego na świecie interferometru radiowego Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA).

 

Jak ustalono, rozbłysk ten był 10 razy intensywniejszy od najsilniejszych rozbłysków na Słońcu. Ponadto, jasność gwiazdy wzrosła aż tysiąckrotnie na 10 sekund, a następnie powróciła do normalności. Ta wyjątkowa w naszym postrzeganiu aktywność trwała tylko przez dwie minuty.

Źródło: NASA

W związku z tym odkryciem, astronomowie ponownie zaczęli zastanawiać się czy orbitująca wokół niej planeta Proxima Centauri b może być przyjazna dla życia bakteryjnego. Uważa się, że egzoplaneta z dużym prawdopodobieństwem otrzymała ogromną dawkę promieniowania, która mogła ją wysterylizować z jakichkolwiek form życia.

 

Dodaj komentarz